Run Larry'ego Hamy w G.I.Joe z lat 80-tych jest dziś w USA legendarny. To jeden z najważniejszych klasycznych runów w historii amerykańskiego komiksu.
W Polsce czasów Semikowych, G.I.Joe przez moment było najlepiej sprzedającym się tytułem, nawet przed Spider-Manem. Zresztą zostało miesięcznikiem wcześniej niż X-Men!
Do tego dochodzą ikoniczne dla mojego pokolenia zabawki, animacje, filmy kinowe. Niedługo do kin wchodzi Snake Eyes.
Więc potencjał na pewno jest.
G.I.Joe to w tej chwili chyba największy nieobecny na naszym rynku. Scream - wchodźcie w to! Sprzeda się!
EDIT:
Jak ktoś nie zna, a chciałby się zapoznać, to polecam TM-Semic 3/92, zawierający słynny "niemy" zeszyt #21: Silent Interlude z debiutem Storm Shadowa! Klasyk!