Wydaje mi się, że mógł się zmienić rozkład wiekowy czytelników i ich możliwości finansowe - młodsi kiedyś czytelnicy zdążyli dorosnąć, mają więcej kasy i szukają czegoś albo ze swojej młodości i tu wkracza klasyka (nostalgia) albo sięgają po nowsze - szczególnie z perspektywy polskich wydań - rzeczy, uznane marki światowe, szukając nowych doznań.