Jak już to porównywać, to raczej wyszła syrenka (żeby nie było, bardzo uroczy i kultowy samochodzik) niż mercedes. Dać ciała i iść w zaparte, Scream jest w tym mistrzem. Do tego ciągle powoływanie się na "profesjonalistów", "fachowców" i "miłośników komiksów" jest już śmieszne. Wychodzi na to, że większość choćby forumowiczów KomikSpeca jest po prostu amatorami i się "nie zna"... Patrząc na wątki w dziale choćby "Nasze komiksowe kolekcje" i że większość z nas posiada kolekcje idące w tysiące egzemplarzy, no cóż, wg dziwnych przesłanek którymi kieruje się Scream, wychodzi na to, że największym amatorem jest sam szanowny Wydawca...