Jeśli chcesz, mogę ci podesłać linki do recenzji komiksów z różnej tematyki z głębszymi analizami, a nawet — aby cud zdarzył się podwójnie, głębsze analizy superhero, z którego to ponoć nie sposób nic wybrać do podsumowania rocznego. Nawet coś pisane rymem częstochowskim się znajdzie, tylko to dawno temu było i nieprawda 
Ja bym chciał dobrze Cię zrozumieć. Na pewno są takie komiksy-rodzynki jak np Vision, który komiksem superhero nie jest, ale geneza postaci to zdecydowane superhero. Z tego co kojarzę, miał wysokie oceny w recenzjach, u czytelników i mnie też się spodobał. Ale niekoniecznie to musiało iść w sukces sprzedażowy.
Natomiast po drugiej stronie barykady, mamy pełno marvel freszowych wysrywów, których naprawdę ze świecą szukać w jakichkolwiek rankingach. Wydawane to jest tylko po to, bo Marvel inaczej nie sprzedałby swoich np klasyków? Bo serio ten poziom od Marvel Now do teraz tak drastycznie spadł, że już nawet przestałem patrzeć co tam jest wydawane. I nie, nie chodzi mi o ocenianie książki po okładce, tylko po prostu pierwsze tomy, albo poprzednicy, tak mnie do tego tematu zrazili, że nie sprawdzam.
Jeśli przez Twoje ręce przeszło jakieś superhero z tego roku (wydane w Polsce), które faktycznie miałoby szansę na topkę to śmiało polecaj, jestem ciekaw co to będą za tytuły.