Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że w tym roku kupiłem grubo ponad 200 komiksów. Z tego ponad 80 jest z trzech dotychczasowych Kolekcji, z jednej nowej i jeszcze trzy pierwsze tomy Żbika z testu. Szaleństwo. Mam nadzieję, że w przyszłym roku, skoro wygasi się BiZDC a w MMH będą duble, uda mi się to ograniczyć.
Restart MMH i test Kolekcji Żbika uważam za najlepsze wydarzenia komiksowe tego roku. Dobrze jest mieć poczucie, że Hachette nie odpuszcza i nie zostawia nas tylko z Egmontem.
Najlepszym komiksem w stosunku cena/jakość był moim zdaniem "Batman: Tajemnica Czerwonego Kaptura". Kiedyś Eaglemoss wykiwało nas, dając nam tylko połowę tego całego wątku. Dopiero teraz dostaliśmy całość po polsku. I to za jedyne 42.50-50 zł. 400-stronnicowy komiks na twardo. Coś wspaniałego.
Na pewno mogę pochwalić że dostaliśmy wreszcie wznowienie All Star Superman, oraz Mroczne Zwycięstwo i Rzymskie Wakacje. Te komiksy powinny być dostępne na naszym rynku. Ale sam nie wiem który komiks fabularnie uznałbym w tym roku za najlepszy. Nic mi się tak nie wbiło w głowę. Może całość Ziemi Niczyjej? Tylko musze tą sagę skończyć czytać.
Zawiodła Kobieta Jutra i Lois Lane: Wróg Publiczny. Liczyłem na zdecydowanie lepsze fabuły. Spider-Man Wellsa okazał się taką kaszaną jak wszyscy mówili - szkoda. Nie podoba mi się też droga na jaką Marvel wpuścił Bena Reillego.