A o co chodzi dokładnie z tymi kluczami? Jak ktoś pisze, że nie czyta komiksu polskiego, to jaki to jest klucz? Nacjonalistyczny czy geograficzny?
Obiecałem, że będę milszy, więc utrzymując ten mój milszy ton: w przypadku komiksu europejskiego (podobnie jak azjatyckiego czy amerykańskiego (północno) da się określić z grubsza jakieś ogólne cechy szczególne, tematyka, sposób narracji, czy szeroko rozumiany sposób rysowania. To oczywiście bardzo ogólnikowe, ale jednak jest (nie interesuje mnie, że za chwilę ktoś tu się rozpruje, żeby mi udowodnić, że jest inaczej).
Odmienny krąg kulturowy, konwencje i doświadczenia autorów itd. itp.
Dlatego posłużyłem się określeniem „klucz geograficzny”.
W przypadku „komiksu polskiego” takich odrębnych cech nie widzę, w odróżnieniu od kilku wybitnych ekspertów, którzy niestety nie są tutaj skłonni podzielić się swoją wiedzą w tej kwestii, bo wolą swój czas mitrężyć na hejtowanie i spam. Dlatego pozwoliłem sobie użyć określenia „klucz nacjonalistyczny”.
Zaspokoiłem twoją ciekawość?