Mucha Comics

[LukCook]

Zapłaciłeś tyle co za 3,5 Haczeta, które mają średnio +,- ok. 160 stron wychodzi na to samo, tylko format książki trochę większy.
Te Haczety co kupujesz za aż 39,99, gdzie cena jest taka sama przez 9 lat i zapewne jakość wydanie nie spadła

Rzeczywiście patrząc na jakość Spectaculara to pora zacząć porównywać Muchę do Harchette bo Egmont to za wysokie progi.

Wielbicielem kolekcji nie jestem ale z ciekawości wziąłem 3 pierwsze numery DC i złoczyńców Marvela. Jakość nie spadła, porównując do pierwszych numerów WKKM to nawet na plus.

Czy Mucha doradzi też obserwowanie ceny 4go Epica?

[xanar]

Toż to jakiś cud, wszędzie dają cieńszy papier itd a w Haczety trzymają tą samą jakość i cenę od 9 lat.
Z moich doświadczeń w Egmontach jest najmniej literówek w porównaniu do Much i np. SBM, gdzie przez 100 numerów nie udało się tego wyeliminować, noże teraz jest lepiej, ale śmiem wątpić.

[Bazyliszek]

Z moich doświadczeń w Egmontach jest najmniej literówek w porównaniu do Much i np. SBM, gdzie przez 100 numerów nie udało się tego wyeliminować, noże teraz jest lepiej, ale śmiem wątpić.

Też się dziwię, że nie dało się tego wyeliminować.

Jak Hachette skopało po całości np. tom o Cyclopsie i Jean gdzie wychowują w przyszłości małego Cable to ich jadę. Jak w "Conan i Bóg Pająk" były literówki, to je krytykowałem. Ale to nie jest zasada, że wszystkie są skaszanione. Ostatnio czytałem Red Skulla i Dr Dooma i błędów nie stwierdziłem.

[Motyl]

Rzeczywiście patrząc na jakość Spectaculara to pora zacząć porównywać Muchę do Harchette bo Egmont to za wysokie progi.

Zdecydowanie, trudno jest się komukolwiek równać z Egmontem. To inna liga. Kosmiczna. Niech sobie przypomnę: szczuplak, trzaskający Hulk (i to nie drzwiami), Husk jako mężczyzna, wymyślenie nowych umiejętności dla Xaviera, Psylocke, Emmy Frost i innych telepatów Marvela, czego nie zrobił nigdy nawet sam Stan Lee! No i Doktor Ośmiornica. Przy nim to sławetny Władca Murów jest kultowym, bombowym i niezapomnianym pseudonimem. Cienkiego papieru nie będę komentował, bo każdy wydawca chce wydać jak najtaniej. Ups, a może nie każdy?

Harchette to jakiś nowy gracz na rynku?

Czy Mucha doradzi też obserwowanie ceny 4go Epica?

Zapytaj tego, kto radził obserwowanie trzeciego, może sprzeda jakiś cynk. A tak w ogóle skąd masz pewność, że się czwarty ukaże? W planach nie było czterech.

[Crono]

No i jeszcze należałoby wspomnieć o jakości materiałów, np. w takim Pająku McFarlane`a część zeszytów była gorszej jakości.
Inna sprawa, ma ktoś pomysł jak lepiej przetłumaczyć slim względem Cyclopsa? Toż to szczuplak jak nic:)

[LukCook]

1. Cena Epic Colection z Egmontu wynosi 129,99. Proszę nie porównywać cen okładkowych do cen że zniżkami księgarskimi. 2. Mucha zaleca obserwowanie cen na rynku (w tym cen trzeciego Epica)

Chętnie zapytałbym się na Facebooku, ale nie mam tam konta.

Harchette = Hachette - moja literówka (szalona autokorekta na telefonie). Szkoda, że Motylu nie pomagasz w korekcie Muchy bo widzę, że czyjeś błędy albo innego wydawnictwa to szybko wyłapujesz.

Co do 4go Epicu to żyję nadzieją, że Egmont będzie kontynuował.

Właśnie porównuje papier z Epicu #2 i Spectaculara i chętnie zamieniłbym grubszy papier w Spectacularze w zamian za porządne opracowanie zeszytów 191 -198. Szczególnie, że papier w Epicu, choć cieńszy od Muchowego to dalej w porządku.

[chch]

Zapytaj tego, kto radził obserwowanie trzeciego, może sprzeda jakiś cynk.

https://iv.pl/image/GIOKrcE
Niestety pracownicy Muchy nie przedstawiają się odpowiadając na FB.
Nie wiem czy Twoja uwaga to miał być przytyk do mnie, ale poświęciłem swój czas i znalazłem tego posta, żeby nikt nie pomyślał, że to sobie wymyśliłem.

[Motyl]

https://iv.pl/image/GIOKrcE
Niestety pracownicy Muchy nie przedstawiają się odpowiadając na FB.
Nie wiem czy Twoja uwaga to miał być przytyk do mnie, ale poświęciłem swój czas i znalazłem tego posta, żeby nikt nie pomyślał, że to sobie wymyśliłem.

To nie miał być przytyk, widziałem ten wpis. Nie wiem, kto go napisał. Ten wpis był tu wspomniany i komentowany i widzę, że wywołuje emocje, więc skoro jest z taką lubością co chwila przypominany, to jaki problem (oczywiście dla posiadaczy konta na FB) napisać pod tamtym wpisem o wytłumaczenie sytuacji z powoływaniem się na cenę epica. Chyba prostszego sposobu nie ma? Chyba że ciągłe cytowanie tego wpisu to przejaw złośliwości i braku jakichkolwiek chęci poznania, co ktoś miał na myśli, tylko pisanie sobie a muzom.

[xanar]

Chętnie zapytałbym się na Facebooku, ale nie mam tam konta.

Harchette = Hachette - moja literówka (szalona autokorekta na telefonie). Szkoda, że Motylu nie pomagasz w korekcie Muchy bo widzę, że czyjeś błędy albo innego wydawnictwa to szybko wyłapujesz.

Co do 4go Epicu to żyję nadzieją, że Egmont będzie kontynuował.

Właśnie porównuje papier z Epicu #2 i Spectaculara i chętnie zamieniłbym grubszy papier w Spectacularze w zamian za porządne opracowanie zeszytów 191 -198. Szczególnie, że papier w Epicu, choć cieńszy od Muchowego to dalej w porządku.

Ten papier powoli zaczyna być "przesadzony" już w Animal Manie przebija na białych i jasnych kolorach, zaraz będzie można dwie strony na raz czytać jak w większości tych omnibusów Marvelowych z Turcji.

To nie miał być przytyk, widziałem ten wpis. Nie wiem, kto go napisał. Ten wpis był tu wspomniany i komentowany i widzę, że wywołuje emocje, więc skoro jest z taką lubością co chwila przypominany, to jaki problem (oczywiście dla posiadaczy konta na FB) napisać pod tamtym wpisem o wytłumaczenie sytuacji z powoływaniem się na cenę epica. Chyba prostszego sposobu nie ma? Chyba że ciągłe cytowanie tego wpisu to przejaw złośliwości i braku jakichkolwiek chęci poznania, co ktoś miał na myśli, tylko pisanie sobie a muzom.

No przecież nie odpiszą, na niewygodne pytania zazwyczaj nie odpowiadają.

[Motyl]

No przecież nie odpiszą, na niewygodne pytania zazwyczaj nie odpowiadają.

Tego nie wiesz, dobra, zapytam się kto to napisał.

Harchette = Hachette - moja literówka (szalona autokorekta na telefonie). Szkoda, że Motylu nie pomagasz w korekcie Muchy bo widzę, że czyjeś błędy albo innego wydawnictwa to szybko wyłapujesz.

Nie kupuje komiksów w poszukiwaniu błędów. Na forum masz kilku specjalistów i ekspertów w tej dziedzinie, a szukanie błędów to ich sport narodowy. Patrząc przez pryzmat tzw. błędów ukrytych można założyć, że 99,9% komiksów ma jakieś błędy, a 9 na 10 czytelników nawet ich nie zauważy. Więc porównywanie wydawców pod kątem błędów to kolejny wymysł na forum. Wiadomo, że co innego jak w komiksie znajdziesz trzy, cztery literówki, a co innego jak dwustronicowy wstęp ma trzydzieści uchybień językowych. 

[xanar]

Nie wiem, choć się domyślam.

Nie wiem czy jestem specjalistą od błędów, jak czytam to po prostu widzę. Coś w tym jest, że 9/10 nie widzi błędów, wy nawet wrzuciliście screeny testowe z literówką. Idąc dalej tym tropem można odpuścić korektę, książka będzie tańsza i hejt na cenę mniejszy.

[Motyl]

Błąd jest rzeczą ludzką, każdemu może się zdarzyć. W tym przypadku, o którym wspomniałeś, literka została zjedzona przy wlewaniu, a później nie zostało to wyłapane. Przytrafiło się, mogę tylko przeprosić.

Nie wiem, choć się domyślam.

Widzisz, domyślamy się podobnie

[michał81]

Ten papier powoli zaczyna być "przesadzony" już w Animal Manie przebija na białych i jasnych kolorach, zaraz będzie można dwie strony na raz czytać jak w większości tych omnibusów Marvelowych z Turcji.

Nie "zaraz" bo już można czytać w wydaniach W.I.T.C.H.

[xanar]

To może ten nowy Epic też już będzie miał taki papier, najważniejsze to cenę utrzymać.

[Lafar]

Harchette = Hachette - moja literówka

Harchette to jakiś nowy gracz na rynku?

Kurde Motyl pomieszało Ci się coś chyba bo wypowiedzi na forum traktujesz tak jak powinieneś traktować komiksy które idą do druku... Tutaj każde potknięcie to jest po prostu dla Ciebie wygraną walka, jak ktoś mógł się pomylić pisząc post na forum! Ale w komiksie to już niefortunne zdarzenie, jeżeli ktoś o nim napisze to każda jego wiadomość będzie poddawana skrupulatnej korekcie.

Kurde dobrze, że reguły łamania tekstu na internecie nie obowiązują bo pewnie za to, że ktoś zgłosiłby bękarta w arachnopoczcie to by miał przerąbane...