Mucha Comics

[angelscorpion]

Tutaj znalazłem w miarę fajny opis runu Claremont a po polsku https://runyboskie.pl/x-men-chris-claremont/
Na dole tabelka, co z tego runu zostało u nas wydane przez TM-Semic, Mandragorę, Egmont i Hachette.

[Komediant]

Strasznie się spinasz(...)

Troche to zabawnie brzmi z klawiatury kogoś, komu pęka żyłka w oku na najmniejszy chociaż przejaw krytyki 'jego' wydawnictwa. Michał marudzi, ale marudzi w słusznej sprawie, zwłaszcza jeśli liczba przy jego nicku to rok urodzenia i jako nastolatek wychowywał się komiksowo na X-Menach Claremonta i chciałby żeby jego run został w końcu kompleksowo w Polsce wydany. A teraz tak troche skaczemy jak za czasów Semica, trochę stąd, trochę stamtąd, coś z owamtąd - trudno, żeby każdy był zadowolony. Na Egmontowe wydania marudzono częściej i gęściej - a to że składak Jima Lee, a to że milestony zamiast Epików. No i jednak ten zapowiedziany wcześniej album z bezprzymiotnikowej serii to raptem ostatnie pare zeszytów Claremonta wygryzionego przez Jima Lee (który zresztą sam za chwilę czmychnął z Marvela), większość materiału to już scenariuszowa padaka na poziomie wczesnego Image Comics. W TM-Semic wychodziło to od początku '95 i już jako nastolatek byłem załamany spadkiem poziomu scenariuszy po odejściu Claremonta (któremu, co by nie mówić o jego werbalnej sraczce i tasiemcowatości, udało się, mimo dekady pisania i zarobionych milionów, do końca nie stracić serca do serii i jej bohaterów).

(...) Samochód i ciężarówka, to też to samo?

Tak.

[bibliotekarz]

Warto jedną rzecz postawić jasno i zamknąć temat raz na zawsze. X-Men Milestones wydaje Egmont i jeśli skusi się na całą ofertę, to opublikuje 15 tomów. Poniżej ich lista znaleziona w necie, aby już nie było niedomówień, kto i co wyda. Pogrubione tytuły zostały wydane/zapowiedziane.

Dlatego ja przygotowałem listę ciekawszych mutantów, których Mucha może wydać:
https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/mucha-comics/msg214320/?topicseen#msg214320
I BINGO! Mam już pierwsze trafienie. 

[celtic]

Motyl, a Punisher War Journal #1-19 Jima Lee i Punisher War #1-11, w Epikach tego nie będzie.

[Toranga]

Motyl, a Punisher War Journal #1-19 Jima Lee i Punisher War #1-11, w Epikach tego nie będzie.

I to są świetne propozycje do wydania dla Muchy. Zwłaszcza Jim Lee. Brałbym!

[Motyl]

Troche to zabawnie brzmi z klawiatury kogoś, komu pęka żyłka w oku na najmniejszy chociaż przejaw krytyki 'jego' wydawnictwa. Michał marudzi, ale marudzi w słusznej sprawie

Nie twierdzę, że nie w słusznej i też ubolewam nad faktem, że ten run będzie poszatkowany. A żyłka co najwyżej mi pęka, że marudzi nie w tym wątku, w którym powinien. Tyle że w tym innym, nikt z nim na temat jego żalów nie pogada, a tutaj przynajmniej ja się do niego czasem odezwę Uwierz, chęć była, ale jak nie możesz dostać całości, to albo możesz temat odpuścić, albo sięgnąć po to, co ci zostanie. Nie wiem, czy Michał swoje marudzenie nazwałby przejawem krytyki, ale skoro ty tak to nazwałeś, to wytłumacz proszę, czy można krytykować wydawcę za coś, czego nie zrobił, bo nie mógł zrobić? Wydawca ma zamieszczać na swojej stronie ogłoszenie, że mu przykro, że nie wyda czegoś, bo sytuacja jest taka i taka? No raczej nie. Też czasem marudzę, jak każdy, ale są pewne granice marudzenia i czasem warto odpuścić powtarzanie w kółko tego samego. Jego przekaz był klarowny i dotarł, nie martw się. Uwierz, takie nagminne powtarzanie jednego, że coś nie jest po twojej myśli, i w ogóle jest złe i jak tak można, zabiera chęci do robienia czegokolwiek. Dodam, że Marvel i nie tylko on nie są łatwymi podmiotami do negocjacji. i nie dziwię się również na te wszystkie żarty o chytrych babach u Taurusa, bo Mucha czasem też napotyka niecodzienne sytuacje ze strony licencjodawców i nie zawsze jest to chytrość jakiejś baby, ale traktowanie naszego rynku trochę po macoszemu i zwyczajny brak wyobraźni. Po drugiej stronie barykady, gdy się jest tylko nabywcą gotowego produktu, wygląda to tak niepozornie. O, wyszło, spoko kupię - bez refleksji, jak długą drogę musiał czasem przebyć wydawca, aby to faktycznie wyszło. 

Dlatego ja przygotowałem listę ciekawszych mutantów, których Mucha może wydać:
https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/mucha-comics/msg214320/?topicseen#msg214320
I BINGO! Mam już pierwsze trafienie. 

Gratulacje, pisałem, że coś mam na oku.

Motyl, a Punisher War Journal #1-19 Jima Lee i Punisher War #1-11, w Epikach tego nie będzie.

Nie wiem, jak będę wiedział, to dam znać. Bierz pod uwagę, że trochę się tych komiksów robi, a one wcale nie są takie cienkie, praca nad nimi swoje zajmuje. A jeszcze trzeba mieć w pamięci, że X-Statix trzeba skończyć, Astro City puka do drzwi. Możliwości, środki i czas nie są z gumy Rynek ma też swoje problemy, dla odbiorcy raczej niedostrzegalne, dla mnie dostrzegalne z powodu różnych wypadkowych (tabelki to nie moja działka) i nie wszystko można zwalić na ceny papieru, inflację, politykę rządu. Żyjemy w nieciekawych czasach i trzeba w tym jakże ciekawym uniwersum okrzepnąć. Jak się już rozgadałem, to dodam, że ostatnio mnie wzięło na komiksy troszkę eksperymentalne, ale też trochę swojskie , może coś z tego kiedyś wyjdzie, ale to na razie pieśń przyszłości, oby nie minionej

[sum41]

Z tymi Punisherami to o co chodzi? Zeby tez Mucha wydawala czy co, bo egmont z tym obecnie jedzie.

[Toranga]

Z tymi Punisherami to o co chodzi? Zeby tez Mucha wydawala czy co, bo egmont z tym obecnie jedzie.

Ale Egmont wydaje Epiki, czyli serię The Punisher. A tu była mowa o War Journal i War Zone.

[sum41]

Aha w tym sensie, thx.

[Piterrini]

@Motyl Postaram się zwięźle, bo wiem że nie zagłębiasz się w moje 'standardowe' wypowiedzi, mam pytanie, szczere, nie znam się na X-Menach ale jestem ciekaw jak ten tom jaki Mucha jutro oficjalnie zapowie przedstawia się w kontekście tego co pisałeś rok temu (pogrubione przeze mnie):

(...) wydawana seria Milestones, jeśli się ukaże w całości, to upupia zrobienie sensownej kolekcji Claremonta z jego runu X-Men, chyba że wszyscy kochamy kupować opasłe duble w cenie 200 zł za tom. Jeśli dobrze sprawdziłem, to w pięciu tomach są wszystkie najważniejsze eventy z runu Claremonta: Dark Phoenix Saga, Inferno, Upadek mutantów, Masakra mutantów, X-tinction Agenda. Nie ma rzecz jasna najfajniejszych obyczajówek z iksami, które pisał Claremont, ale też wydawanie ich w oderwaniu o całego jego runu będzie potęgowało uczucie, że czytamy coś z lukami.

Pytam o Twoją opinię dotycząca tej Brood Sagi (czy jakkolwiek inaczej będzie się nazywał tom Muchy), w jaki sposób ta właśnie historia się wyróżnia, że to negatywne uczucie na jakie wskazywałeś rok temu nie będzie się do niej aplikowało?

[LukCook]

@Piterrini Ty diable! W PL to Xy są tak z dupy wydawane, że Mucha nie robi różnicy.

[Kandor]

"Upupia" ma zupełne inne znaczenie, to neologizm Gombrowicza z "Ferdydurke". Lepiej po prostu napisać "u..pia" (tak, wiem, może równie dobrze domyślnie zawierać w sobie "upupia", ale wtedy nie będę się miał o co przyczepić ;-)).

[Motyl]

@Piterrini - odpiszę krótko, byś później się nie zagalopowywał Chcieliśmy ugryźć (nie dosłownie, rzecz jasna) Claremonta od jakiejś strony, bardziej współczesnej, oczywiście też kierując się tym, że jest jakiś sentyment po Semicu, więc wybraliśmy historię X na start. Okazało się, że historia X jest nieosiągalna, co jednoznacznie oznaczało, że nie ma możliwości wydania Chrisa w całości, ale była nadzieja, że wyda ktoś inny. Później okazało się, że ukażą się tomy Milestones, więc wydanie Chrisa w całości oddalało się. Jednakowoż można spróbować wydawać inne historie z tego runu, które będą uzupełniały eventy. Jeden na próbę i zobaczymy. Jednak wracając do meritum i Twojego pytania. Nie wiem, jak bardzo "siedzisz: w historiach o X-Men, zwłaszcza tych starszych, ale w nich zapowiedzi nadchodzących eventów, sygnały, że zbliża się jakaś konkretna rozwałka, pojawiały się w zeszytach, które nie wchodzą w skład tomów z eventami. Szybki przykład z głowy - zapowiedź Pieśni egzekutora (zawarta w polskich Semicach), znajduje się w X-Men vol. 2 #13 (Semic pominął zeszyty 12-13), a w zeszycie #14 masz już trzecią część eventu. W epicu ten teaser się załapie, natomiast w tomie Milestones (z opisu nie wynika) jego nie będzie. Przy starszych historiach nie ma tego problemu, bo w momencie kiedy ukazywała się saga o kosmicznych pasożytach eventy nie były łączone z innymi seriami, bo ich nie było. Więc historia idzie ci jak po sznurku od zeszytu do zeszytu jednej serii. Dlatego też tutaj nie odczujesz luk, co najwyżej po ostatnim kadrze zeszytu będziesz chciał poznać kontynuację. Brood saga jest ostatnim takim eventem, bo wraz z jego końcem, zeszytem #167 Marvel zdecydował się wypuścić kolejny tytuł z mutantami, czyli New Mutants. Brood Saga ładnie też tworzy podwaliny pod genezę tego zespołu.

Innym przykładem może być wydany właśnie Upadek Mutantów zawierający zeszyty  „Uncanny X-Men” #225–227, „New Mutants” #59–61 i „X-Factor” #24–26. Trzy pierwsze były w Semicu i w zupełności wystarczają w zrozumieniu tej historii. Wprawdzie zeszyty New Mutants czytałem dawno, ale jakoś nie pamiętam, aby wydarzenia z tych zeszytów jakoś silnie łączyły się z akcją przeciwko Adversarym. Dla mnie to takie łączenie serii pod wspólnym szyldem jednego eventu. Zresztą mój tomik Upadku mutantów jest nieco bardziej rozbudowany i mam w nim właśnie podbudowę pod event rozgrywający się w tych seriach, bo zawiera zeszyty  „Uncanny X-Men” #220–227, „New Mutants” #55–61 i Incredible Hulk #340. Jak ktoś otworzy tomik Milestones na zeszycie New Mutants 59 to będzie zachodził w głowę, co tu się właściwie wyrabia. Nie mam polskiego wydania, więc nie wiem, czy są tam strony pokroju: wcześniej w poprzednich zeszytach. Zresztą w polskim wydaniu brak bardzo ważnego zeszytu UXM 224, który na przykład był w Semicu

[xanar]

Jak to jest, że parę lat wcześniej przed szalonym dodrukiem gdzie wszystko tańsze, nie było sensu wydawać tego czy tamtego bo nie ma klienta, to nagle teraz gdzie wszystko jest x razy droższe nagle żeście się rzucili na tych X-menów, Spidermany, czy te Ghost Ridery po Semicowe i jeszcze te Batmany (na ale Batman to się nie zależnie sprzedaje).

[Motyl]

Jak to jest, że parę lat wcześniej przed szalonym dodrukiem gdzie wszystko tańsze, nie było sensu wydawać tego czy tamtego bo nie ma klienta, to nagle teraz gdzie wszystko jest x razy droższe nagle żeście się rzucili na tych X-menów, Spidermany, czy te Ghost Ridery po Semicowe i jeszcze te Batmany (na ale Batman to się nie zależnie sprzedaje).

Nie wiem, ja tam pomagam stosunkowo krótko, trochę ponad cztery lata, także to pytanie nie do mnie. Muszka istnieje 16 lat (będzie w październiku). Z obserwacji można wywnioskować, że wcześniej bardziej koncentrowała się na DC/Vertigo. Tytuły Marvela też były, ale poszły trochę w odstawkę z uwagi na WKKM, przy którym Mucha robiła. Po końcu kolekcji zaczęły się powroty do Marvela. To mały wydawca, więc też w swój grafik nie upchnie 20-30 Marveli rocznie. Na przykład rozmowy o tym, by sięgnąć po AoA zaczęły się podczas KW w 2018 r., a pierwszy tom ukazał się 2 lata później. Bardziej wygląda to tak, że Mucha pracuje swoim tempem i dostosowuje się do rynku, a planując coś nawet na początku 2021 r. w snach nie zakładałbyś, że ceny papieru tak skoczą w ciągu pół roku.

Obecnie w sklepie wydawnictwa widnieje 55 pozycji Marvela - https://muchacomics.com/pl/c/MARVEL-COMICS/65/1/full Jakieś są niedostępne no i nie ma tych najstarszych. Więc można założyć, że przez 16 lat wydała 80 tytułów z Marvela, więc daje to 5 na rok. Czyli norma Muchowa.