Wiele głupstw przeczytałem tutaj od pseudnoznawców, ale analiza paznokcia z wersji CMYK sprzed dekad i sugerowanie się źle spasowanymi kliszami w poszukiwaniu większej ilości detali kreski jest Mercedesem wśród debilizmów. I jeszcze porównywanie do jpga skanowanej wersji B&W...
Dla tych, którzy mają problem z dłuższymi zdaniami, czyli 95% użytkowników tego forum:
1. To co jest szczegółem paznokcia może być równie dobrze plamą niskiej jakości tuszu czy kwestią słabego papieru. A wy myślicie, że to geniusz "Mistrza"
2. Na zdjęciu porównawczym są 3 płyty kolorowe, na B&W jedna. Z samej fizyki ilość tuszu oznacza cieńszą kreskę. Do tego złe spasowanie i efekt "tłustej" kreski. Polecam Borgię od Taurusa, tam to jest pokazane jak można spieprzyć druk.
3. Myślę, że niedoskonały i chudy druk może być bliższy oryginałowi - należałoby to porównać z planszą
4. ale... tak naprawdę nikt nie wie jak Kurc to ogarnął. Może młody Kurc dorwał się do skanera "tate, co będzie na DTP wydywał, ja ci to ogarnę" i faktycznie ingerował w poziom czerni. A może robił to geniusz i efekt będzie taki jakbyśmy patrzyli na oryginalne plansze? Ja się chętnie dowiem. Ale na forum już wiedzą, bo ktoś im wstawił makro z jpga :DDDDD Nawet nie wiadomo w jakiej rozdzielczości to było... Ale psy już powieszone, koszyki opróżnione, gówno wylane.
PS. Żaden ze mnie fan Polcha, wręcz przeciwnie. Mam więc wywalone na jakieś spinki o nazwiska. Rodzinka Kurc też ani mi wadzi ani pomaga, piszę żeby gbury od ataków personalnych wysiliły się lekko w tej dyskusji.