Powiedzcie mi proszę, bo jakoś nie mogę się przekonać do kreski w Druunie. Czy treść jest w stanie zrekompensować mi walory wizualne?
Absolutnie nie. Walory wizualne są głównym elementem atrakcyjności tej serii.
walory wizualne mogą zrekompensować treść raczej
czy ja wiem?....
ileż można patrzeć na te wiecznie jędrne balony. w kolejnych odsłonach widzimy jak Druuna odsłania coraz więcej aż w końcu kiedyś wywróci się całkiem na lewą stronę.
jak dla mnie, początek serii mnie kiedyś (za młodu) zaciekawił na tyle, że przebierałem nóżkami, żeby to kto w końcu u nas wydał. w przysłowiowym międzyczasie - dobrzy ludzie przetłumaczyli większość pokątnie i widziałem ten książkowy model zjazdu po równi pochyłej: na początku całkiem ciekawie zarysowujące się postapo z ponętną bohaterką, czego chcieć więcej? chyba tylko tego, by częściej traciła swoje okrycie. no i stało się - to w zasadzie zostało jedyną osią tej serii. nie sądziłem, że to kiedyś powiem,,,, mam już dość Druuny i jej balonów!
....ale i tak kupuję dalej.