Aamy nie śledzę, ale Kurc, mimo że mozolnie, to jednak sukcesywnie dostarcza kolejne odsłony swoich serii. Myślę, że jest to mocno związane z popularnością danego tytułu, bo Snowpiercer szybko otrzymał kontynuację.
Oczywiście zawsze istnieje zagrożenie zbyt dużą liczbą nowości (zwłaszcza gdy konkurencja nie śpi) i w konsekwencji rozgrzebanymi seriami, ale Kurcowi chyba daleko do Taurusa.