Też odebrałem dzisiaj. Zamawiałem 4.I, numer 149. I sam sposób wydania bardzo fajny, ale niestety drukarnia swoją robotą wykonała dość niechlujnie (w przypadku mojego egzemplarza). Jakieś schlapy kleju, również nierówna warstwa kleju przy kapitałce (która swoją drogą już widać, że nie będzie się trzymać okładki), rysa na okładce (płytka, ale jednak). Nie są to rzeczy, przez które miałbym reklamować i przy normalnym wydaniu nawet bym o tym nie pisał. Ale przy dość drogim, limitowanym oczekiwałbym wyższej jakości.