Autor Wątek: Kupki wstydu  (Przeczytany 47843 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bazyliszek

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #165 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 06:21:52 »
U mnie odpada czekanie z zakupami, bo potem na raz się jakieś chore kwoty robią. Póki mogę, to teraz kupuję na bieżąco, raz albo dwa razy na miesiąc.

Offline freshmaker

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #166 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 07:31:29 »
no u mnie 4 x billy plus ze 2 inne szafy. @sad drone to masz 2 szafy nieprzeczytanych komiksów?

MaLeKrSkr

  • Gość
Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #167 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 07:59:31 »
U mnie na chwilę obecną kupowanie komiksów (głównie mang) sprowadza się do zrobienia zamówienia, odebrana przesyłki i postawienia danego tomu na półce. Aktualnie mam do nadrobienia coś około 200 tomów różnych serii, a zamówione jest kilkadziesiąt kolejnych. Wczoraj zacząłem się zastanawiać czy ma to sens. Miesięcznie na same mangi wydaję około 500 zł, które nigdy mi się nie zwróci nawet w połowie. Na miękkich oprawach więc nie zarobię tylko stracę. Na twardych podobnie na chwilę obecną, bo sporo z nich miało być dostępne tylko w pre-orderach, a tymczasem po 2 latach od premiery nadal można kupić te tomy w sklepie wydawnictwa (patrz Alita i JPF). A kupować, żeby stało przez lata i potem sprzedawać ze stratą nawet tego nie czytając? Nie wiem czy jest sens. Fajnie to wszystko wygląda, ale chyba będzie trzeba powiedzieć "pas".

Offline wujekmaciej

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #168 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 11:38:32 »
u mnie 2 szt, a kupuje dużo, ale czytam na bieżąco :)

Offline perek82

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #169 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 11:54:52 »
Ja nie kupuję, póki mam co czytać.
Trudno mi uwierzyć w jakąś selekcję tytułów jak ktoś ma setki nieprzeczytanych pozycji. Nie moja sprawa, ale najtrudniejsze czasami jest przyznać się samemu sobie do problemu😀
Trwa zabawa w wybieranie komiksów, które koniecznie trzeba przeczytać. Jeśli lubisz takie akcje, to zajrzyj tutaj:
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/100-komiksow-ktore-musisz-przeczytac-(przed-smiercia)/

Offline bibliotekarz

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #170 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 12:04:42 »
U mnie książki mają poważniejszą kupkę wstydu. Nie da się tego zmienić i nie jest to kwestia kompulsywnego kupowania.

Z komiksami zauważyłem sprawa wygląda inaczej od dłuższego czasu - kupka wstydu ma mniej więcej stały poziom między 10 a 30 tytułów. Fluktuacje wynikają z trybu zakupów - zamówienie składane jednego dnia w miesiącu plus raz na kwartał większy zakup. Świeżo po zakupie kupka jest oczywiście większa. Motywacja finansowa działa u mnie dosyć dobrze - kiedy przekraczam ustaloną wartość koszyka wyrzucam z niego kolejne pozycje, nawet jeśli chcę je bardzo. I obserwuję, że ta bariera mentalna dla kwoty jaką mogę wydać na komiksy nieźle współgra z tym, ile jestem w stanie przeczytać.

Do tego taki średni zapas pasuje mi z tego względu, że zawsze mam co wybrać, bo mężczyzna zmienny jest i raz mam ochotę na Batmana, raz na Bilala, raz na Moore'a.
Batman returns
his books to the library

Offline gashu

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #171 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 12:42:07 »
Moja kupka wstydu to obecnie kilkanaście pozycji (głównie angielskojęzyczne omnibusy i tpb).
Rzeczy wydawane w Polsce ogarniam w miarę na bieżąco.

No i pogodziłem się już dawno temu z faktem, że nie dam rady przeczytać wszystkich potencjalnie dobrych komiksów z którymi chciałbym się zapoznać. Biorę zazwyczaj kilka pozycji w miesiącu i godzę się z tym, że sporo świetnych pozycji mi ucieka. Cóż, życie ma się tylko jedno, a nie chciałbym go wypełnić w 100% jedynie lekturą komiksów ;).

Offline sad_drone

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #172 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 14:54:03 »
@Freshmaker Odrobine poniżej dwóch ;)

@perek82 Co do tej selekcji, ja samych komiksów na liście zakupowej mam ponad setkę, a ona i tak nie jest kompletna bo wielu rzeczy pewnie zapomniałem. także nie jest tak że kupuje wszystko co tanio, jakiś plan jest.



If I Had More Time, I Would Have Written a Shorter Letter.

Offline maxim1987

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #173 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 16:18:40 »
Ja nie mam kupki wstydu. Mam dwa regały wstydu. Na pewno grubo ponad 150 pozycji.
Kupuję wiele serii, a z reguły wstrzymuje się z czytaniem aż uzbieram całość.

Offline asx76

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #174 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 17:11:40 »
To nie powinno nazywać się kupkami wstydu, lecz gór(k)ami przyjemności/rozkoszy :P

Offline donT

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #175 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 18:55:46 »
Moja kupka wstydu to 3 pozycje, ktore kupilem niedawno. Nie rozumiem jak mozna miec kilkaset nieprzeczytanych tytulow i wciaz kupowac kolejne. Czy to jeszcze jest hobby?
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline xanar

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #176 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 19:03:48 »
To się nazywa kolekcjonerstwo :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline kenji

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #177 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 19:18:17 »
To się nazywa kolekcjonerstwo :)

Czytając Wasze posty i patrząc na moje półki - to wydaje mi się ze jest to choroba.
Ale ją lubię :)

Offline JohnyQuiet

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #178 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 19:27:12 »
Zabawne, jak moje sumienie podpowiadając mi żebym policzył ile mam aktualnie komiksów do przeczytania, zgrało się z tematem, który się tu rozwinął na przestrzeni ostatnich postów. Powiem szczerze, że zanim zajrzałem tutaj, moje 150 pozycji czekających w kolejce wydawało się naprawdę sporą liczbą, ale to co tutaj zobaczyłem dało mi do zrozumienia, że nie jest ze mną aż tak źle. Ale uspokoję nieco wszystkich, zaczęła się u nas jesień, więc długie wieczory spędzone w fotelu przy lampce dopiero przed nami. Może to jakkolwiek pozwoli niektórym zejść chociaż poniżej 500 sztuk. Tego wam życzę.  ;D

Offline Pan M

Odp: Kupki wstydu
« Odpowiedź #179 dnia: Pn, 11 Październik 2021, 19:37:07 »
To jest kolekcjonerstwo albo  zbieractwo, czyli jedna z forum kompulsji. Nie chcę tutaj się bawić w psychologizowanie i negatywne ocenianie ludzi o takim samym hobby co ja, nie jestem psychologiem i nie mam takich komeptenecji i przypuszczam, że granica jest tutaj bardzo płynna.

Jednak po części postów stwierdzam ogromną przepaść między wydatkami na komiksy a realnym ich konsumowaniem.

Imo zdecydowanie mądrzejsza strategia to jednak to co wcześniej pisałem, regularne nadrabianie a potem kupowanie. Myślę, że nawet na naszym niezbyt potężnym w nakłady rynku to nie jest aż tak ryzykowna strategia, dużo pozycji sprzed roku do 3 lat jest nadal dostępna na rynku, chociaż wiadomo, że im dalej od premiery to tym bliżej wyprzedania z rynku.

Nie wspomnę o wznowieniach co bardziej popularnych pozycji pokroju Sandmana.
 
Każdy robi jak chce, ale ja bym się jednak źle czuł z tak ogromnymi zaległościami fizycznymi na półkach. W momencie, w którym moje zaległości fizyczne do przeczytania przekroczyły ponad 70 i  ogromne połacie komiksów jakie wyznaczyłem sobie do czytania korzystając z  usług cyfrowych stwierdziłem, że to pierdziele i zaczynam ogarniać hobby bardziej systematycznie, na spokojniej a potem przyjdą zakupy jak odgarnę się z tych zaległości w jakiś większy sposób.
« Ostatnia zmiana: Pn, 11 Październik 2021, 19:41:30 wysłana przez Pan M »