Kultura Gniewu

[misiokles]

Ta zajawka to nie było pierwsze 20 stron, to losowe 20 stron.

[Leyek]

@up
Czytałem i wg mnie idealnie pasowało to na początek. Ale nawet jeśli nie jest to sam początek to jest to spójne i ciągłe 20 kilka stron, a nie jak piszesz losowe.

[GoNzO]

Jaka szkoda, że tylko miękka okładka!

[parsom]

Też mi to nie wygląda na losowe 20 stron.
Ale... Kurde, takie trochę o niczym, przez kilkanaście stron gadają o wyprowadzce...

[Szekak]

192 strony, format 210x297, na miękko bez skrzydełek. Paranoja.

[holcman]

192 strony, format 210x297, na miękko bez skrzydełek. Paranoja.

Paranoja to jest to, co się w drukarniach dzieje. A taki komiks bez skrzydełek na miekko to nie jest żadna aberracja, przykładów mnóstwo.

[donT]

100% racji. Niektorych to juz pojebalo na punkcie, aby wszystko na twardo bylo...

[tuco]

100% racji. Niektorych to juz pojebalo na punkcie, aby wszystko na twardo bylo...

to ma chyba nawet swoją nazwę:
KOMPLEKS MIĘKKOŚCI

[Szekak]

Paranoja to jest to, co się w drukarniach dzieje. A taki komiks bez skrzydełek na miekko to nie jest żadna aberracja, przykładów mnóstwo.

Jasne, że przykładów mnóstwo, głównie z lat mienionych. Trend jest jednak wyraźny i skrzydełka coraz częściej witają komiksiarzy, co jest dobrym i oczywistym ruchem, bo znacząco zabezpieczają komiks. Taki format i miękka bez skrzydełek kojarzy mi się z jakimiś antologiami darmowymi wydawanymi przez wszelakie instytucje państwowe.

100% racji. Niektorych to juz pojebalo na punkcie, aby wszystko na twardo bylo...

Ok panie niepojebany, jakie są przewagi miękkiej bez skrzydełek nad miękką ze skrzydełkami, chętnie posłucham.

[donT]

Ok panie niepojebany, jakie są przewagi miękkiej bez skrzydełek nad miękką ze skrzydełkami, chętnie posłucham.

Przeciez ty siedzisz na tym forum zeby tasowac lance nad twardymi, ekskluzywnymi, limitowanymi i drogimi komiksami dla elyty. Dla mnie to co piszesz o skrzydelkach to z reklama podpasek sie kojarzy, co mam ci tu tlumaczyc?

[Szekak]

Swoje fantazje zachowaj dla siebie.

Ja bym wszystkie takie cienkusze wolal na mientko ze skrzydelkami. Pal licho cene, ale czyta sie rownie wygodnie i o ile mniej miejsca na poleczce.

Zadałem ci proste pytanie, nie odpowiadasz w normalny sposób, bo siedzisz na tym forum, żeby pokrzykiwać i się napinać.

[holcman]

Jasne, że przykładów mnóstwo, głównie z lat mienionych. Trend jest jednak wyraźny i skrzydełka coraz częściej witają komiksiarzy, co jest dobrym i oczywistym ruchem, bo znacząco zabezpieczają komiks. Taki format i miękka bez skrzydełek kojarzy mi się z jakimiś antologiami darmowymi wydawanymi przez wszelakie instytucje państwowe.

Skrzydełka były u nas od prawie zawsze - pierwszy komiks z nimi to "Doktor Bryan. Archipelag Dusz" (2004), a potem było ich mnóstwo. A miękka bez skrzydełek była w KG od zawsze, od pierwszych komiksów (2000). Miały one różne formaty, objętości. Bez skrzydełek było "Pixy", "5 to liczba doskonała", "Pan Naturalny", "Poczwarki", "Berliny", Clowesy... Dla nas nie ma lepszego/gorszego rodzaju oprawy, decydujemy zawsze rozpatrując różne za i przeciw. Jedne komiksy "widzimy" w twardych, inne w miękkich z lub bez skrzydełek. Tu zdecydowaliśmy się na takie rozwiązanie. A za skojarzenia czytelników nie odpowiadamy. 

[Szekak]

Czy jest szansa na poznanie powodów, które przechyliły szalę na cienką bez skrzydełek kosztem cienkiej ze skrzydełkami?

[Archie]

Panowie, a jaka to różnica ze skrzydełkami, a bez? Tu chodzi o jakieś praktyczne względy? Pytam serio, dla mnie praktycznie żadna.

PS
Wspomniany "5 to liczba doskonała" to jeden z fajniejszych komiksów z KG, polecam.

[Szekak]

Ze skrzydelkami sa znacznie wytrzymalsze, bez skrzydelek latwo o zgiecie rogu czy jego rozdwojenie. Przy wiekszym formacie i livzbie stron jest o to jeszcze latwiej. Widzialem narzekania czemu na miekko, czemu na twardo, czemu bez skrzydelek... Czy ktos widzial "czemu ze skrzydelkami, wolalbym na miekko bez skrzydelek"?