Miałem gruuuby kryzys. Od lutego 2021 aż do stycznia 2023 nie kupiłem ani jednego komiksu. Ani jednego!!! To daje prawie dwa lata!
Złożyło się na to kilka rzeczy:
- kupka wstydu mnie dobijała niemiłosiernie i nie potrafiłem się zebrać by ją ruszyć,
- z przyjemności jaką jest czytanie komiksów, stała się to dla mnie udręka, bo ciągle chciałem kupować nowe, a starych nie czytałem,
- zakupoholizm
- autentyczne marnowanie czasu na śledzenie rynku, co kupię, kiedy kupię, a dalej nie czytałem tego co miałem,
- forsa a raczej jej brak, no bo wydawałem na komiksy, których nie czytałem, bez sensu totalnie,
- jak już się zabierałem za komiks to okazywał się tak głupi i denny, ze nie moglem go skonczyc,
- presja promocji; zamiast kupowac komiksy które chciałem to patrzyłem na co są promki,
Koniec końców wszystko poszło w pizduuuuuuu. Sprzedałem. Sprzedałem wszystkie omniaki jakie miałem, mega fajne rzadkie komiksy, komiksy których już nie ma na rynku. Wszystko puściłem. Zostawiłem sobie tylko Życie i czasy Sknerusa oraz komiksy Sandovala, którego uwielbiam i dwa inne, które dostałem w prezencie, czyli Maus i cośtam jeszcze, bo byłoby mi głupio je sprzedać.
A reszta poooooszła w ch**!!!
Jezu, jak ja odetchnąłem po tym wszystkim.
Już gdzieś w innym wątku o tym pisałem, ale tak mi to dobrze zrobiło, że szok, bo byłem uzależniony od zakupów komiksowych.
No i po tym katharsis teraz wygląda to następująco:
- nie śledze rynku
- kupuję pod wpływem impulsu XD
A jak nie śledze rynku, to nie mam presji, nie mam kupi wstydu, mam pieniadze, nie mam potrzeby gonienia za czyms. W tej chwili morduję Bractwo Kraba już od miesiąca, ale jednoczesnie nic nie kupuję. Polecam ten stan. XD
Kiedys też, mozna powiedziec: nie ryzykowałem, tylko kupowałem komiksy, ktore przemyślałem że je rzeczywiście chce, na co marnowałem kupę czasu. Potem się okazywało, że i tak sa beznadziejne, ale to inna bajka. XD
Natomiast teraz kupuję nie myśląc nad tym bo i tak potem to w razie czego sprzedam, więc co mi szkodzi. Wiadomo, ze traci się na tym troszkę, ale cos za cos.