Autor Wątek: Jeden komiks  (Przeczytany 7717 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline clarence

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #30 dnia: Wt, 25 Październik 2022, 19:46:28 »
Komiks Fantastyka - Wieczna Wojna część 2. Po przeczytaniu (w czasie lekcji plastyki w podstawówce) stwierdziłem - o,kurde! W komiksie można zrobić to samo co Lem robi w swoich książkach. To bardzo ciekawe!

Offline HugoDumont

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #31 dnia: Wt, 25 Październik 2022, 20:03:16 »
Daję 2 propozycje, pierwsza że względu na sentyment, druga za dojrzałość, artyzm i kunszt wykonania, co ciekawe obie propozycje korzeniami tkwią w ulubionych przeze mnie wiekach średnich. Do rzeczy:
1-Seria "Hugo" Bedu- to najbardziej zaczytane przeze mnie komiksy w dzieciństwie i nie tylko.
2- oryginalna, 10-tomowa seria "Wieże Bois-Maury" Hermanna. Do tego cyklu mogę wracać prawie codziennie.  Ostatnio kupiłem nawet wersję czarno-białą w jednym tomie. Palce lizać.

Offline Deg

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #32 dnia: Wt, 25 Październik 2022, 20:25:35 »
Mogę zapytać dlaczego ten komiks? Przeczytałem, pozostawił mnie kompletnie obojętnym, popatrzyłem na entuzjastyczne recenzje ("mroczna baśń" itp.), przeczytałem jeszcze raz, żeby sprawdzić czy czegoś nie przeoczyłem. Efekt był taki sam, więc komiks szybko wyleciał na znany portal.
Serio pytam, bo jestem ciekaw, a nie że się czepiam.
Alexandrus mnie ubiegł i świetnie to wyjaśnił :)

Mnie natomiast Czary Zjary pozostawiły w stanie pewnego zniesmaczenia, więc jak widać, nie ma kanonu przeciętnego komiksiarza ;)
This is my truth, tell me yours.

Offline pokia

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #33 dnia: Wt, 25 Październik 2022, 20:47:18 »
Habibi.

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #34 dnia: Wt, 25 Październik 2022, 20:49:25 »
Daję 2 propozycje, pierwsza że względu na sentyment, druga za dojrzałość, artyzm i kunszt wykonania, co ciekawe obie propozycje korzeniami tkwią w ulubionych przeze mnie wiekach średnich. Do rzeczy:
1-Seria "Hugo" Bedu- to najbardziej zaczytane przeze mnie komiksy w dzieciństwie i nie tylko.
2- oryginalna, 10-tomowa seria "Wieże Bois-Maury" Hermanna. Do tego cyklu mogę wracać prawie codziennie.  Ostatnio kupiłem nawet wersję czarno-białą w jednym tomie. Palce lizać.

  Jak Hugo to tylko w wydaniu "nam się podoba" Egmontu!!!

Offline Sędzia

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #35 dnia: Wt, 25 Październik 2022, 22:41:19 »
Ja Piękną ciemność wymieniłem w top5 to się wypowiem ;) Jest on wstrząsająco okrutny, a podany w urokliwej, sielankowe konwencji. Ten dysonans buduje świetnie napięcie. Ja długo nie mogłem się pozbierać po lekturze.

Alexandrus mnie ubiegł i świetnie to wyjaśnił :)

Mnie natomiast Czary Zjary pozostawiły w stanie pewnego zniesmaczenia, więc jak widać, nie ma kanonu przeciętnego komiksiarza ;)


Dzięki za odpowiedź. Może fakt, że to okrucieństwo mnie nie wstrząsnęło tłumaczy moją obojętność wobec tej lektury.

A Czary Zjary mają chyba również zniesmaczać.

Offline wojtast

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #36 dnia: Wt, 25 Październik 2022, 23:25:40 »
Zdecydowanie "Życie i czasy Sknerusa McKwacza"

Przygodę z komiksem zacząłem od czytania "Donalda i Spółki" (na tym uczyłem się czytać) i "Kaczora Donalda". Kiedy po raz pierwszy ukazało się w Polsce "Życie..." byłem w prawdziwym szoku. Niby dalej komiks o kaczkach, ale zupełnie inny poziom! Uwielbiam tę historię.
I chociaż co do zasady nie lubię dubli w swojej kolekcji, to w przypadku "Życia..." mam każde polskie wydanie tej historii :D

+1 dla "Życia i czasów Sknerusa McKwacza"
Z dokładnie tych samych powodów.
Nauczyłem się czytać na pierwszych Mickey Mouse'ach, Donaldach i Spółkach i Gigantach. Kiedy ukazało się pierwsze wydanie 'życia' uznałem, że czas 'dorosnąć', wejść w poważniejsze rzeczy i w tym samym czasie zrobiłem czystkę w-s-z-y-s-t-k-i-e-g-o, całej gigantycznej kolekcji którą miałem. Było to ciężkie, ale uznałem wówczas, że nie będę miał skrupułów i sentymentów.
Pomimo twardego postanowienia, tego jednego, jedynego komiksu jednak nie sprzedałem. Jakaś siła kazała mi go zostawić. Właśnie ten, a nie pierwsze komiksy na których nauczyłem się czytać, albo inne do których miałem ogromny sentyment, np Gigant nr 1 który czytałem dziesiątki razy.

Nie wiem, ale pomimo wielu wybitnych pozycji jakie poznałem do dnia dzisiejszego, to jako "jeden komiks" czuję, że muszę podać właśnie ten infantylny komiks dla dzieci.
Jest w nim jakimś magia lub po prostu uwielbiam go i historię którą opowiada.
Na tyle, że kupiłem sobie w tym roku 'The Complete Life and Times of Scrooge McDuck Deluxe Edition'. W p***u pieniędzy nieracjonalnie a zarazem bez żalu wydane.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #37 dnia: Wt, 25 Październik 2022, 23:35:44 »
Swoją drogą kilka z wymienionych komiksów mogłoby ostro rywalizować u mnie z Zagubionymi Dziewczętami, które wymieniłem. Życie i Czasy Sknerusa, Sin City, Oskar Ed to są arcydzieła i podpisuję się pod postami wymieniającymi je na pierwszym miejscu.

Offline plast

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #38 dnia: Śr, 26 Październik 2022, 01:45:05 »
Thorgal, od Gwiezdnego Dziecka, przez Alinoe, Łuczników, Krainę QA, do Między Ziemią a Światłem.

Traktuję to jako jedną długą historię rozbitą na mniejsze albumy - Gwiezdne Dziecko wpadło mi w ręce jeszcze jako małemu bajtlowi w latach '80, zaraz potem Alinoe, przez którego miałem koszmary, no i z rozpędu wspaniali Łucznicy i Kraina QA. Potem długo nie mogłem zdobyć dalszego ciągu, więc posąg Bezimiennej Bogini oraz majączący w oddali widok na Mayaxatl prześladował mnie latami, uruchamiając moją wyobraźnie na tysiące sposobów. Aż w końcu położyłem swoje łapki na Oczach Tanatloca i Mieście Zaginionego Boga, co było totalnym katharsis. Między Ziemią a Światłem już tylko dokończyło historię. Całość czytałem z 50 razy i jeśli życie pozwoli przeczytam kolejne 50.

Thorgal ma wiele świetnych albumów i historii, taki Władca Gór miażdży totalnie, niemniej po Strażniczce Kluczy to już nie to samo, o spinoffach nie wspominając. Na szczęście tego co było wcześniej nikt mnie/nam nie odbierze.

Offline marcinp

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #39 dnia: Śr, 26 Październik 2022, 08:57:27 »
Sandman,
Za nastroj różnorodnosc, niesamowite historie.
Pierwszy raz z londynskiej biobioteki oczarowal mnie i  juz tak zostalo

Offline Sybirak14

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #40 dnia: Śr, 26 Październik 2022, 13:42:48 »
Seria Samotny wilk i szczenię. Nie jest to może mój najlepszy tytuł, który zrobił na mnie największe wrażenie, ale jest to seria do której regularnie  powracam raz na kilka lat.

Offline skil

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #41 dnia: Śr, 26 Październik 2022, 13:57:58 »
Na bezludną wyspę zabrałbym Skasowałem Adolfa Hitlera.
A poza tym uważam, że Rosja powinna być zniszczona.

Offline gashu

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #42 dnia: Śr, 26 Październik 2022, 14:05:39 »
"Osiedle Swoboda"
Po gdyby nie ta seria (wydawana jeszcze w ś.p. "Produkcie") to nigdy po upadku semica nie wróciłbym do czytania komiksów.

Offline Voitas

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #43 dnia: Śr, 26 Październik 2022, 16:18:20 »
Ja wróciłem do czytania (i zacząłem kolekcjonować) po pierwszym tomie WKKM, kilkanaście lat przerwy. Ale bez sensu brać jeden tom z kolekcji :D

Offline thecrow21

Odp: Jeden komiks
« Odpowiedź #44 dnia: Śr, 26 Październik 2022, 17:23:51 »
Szninkiel, by "Orbita")