To Amber wziął okładkę z innego wydania i zmienił tytuł na taki z dupy. Oryginalny tytuł tego tomu to Karabin w wodzie. Wiem, bo przedtem sprawdzałem. A okładka z pierwszego wydania.
Czyli wszystko jasne. Chociaż nie da się ukryć, że okładka Amberu miała swój urok, jeden z moich ulubionych artów Hermanna.
Amber ma tyle grzechów na sumieniu, że aż mi żal obciążać go grzechem cudzym. mieli pecha*, by wydać swojego pierwszego Jeremiaha w momencie, gdy seria przeżywała kolejną zmianę designu. tom 22 był pierwszym, który Dupuis wydał w edycji "bez ramek" na okładce. co ciekawe i znamienne, Amber podaje, że oba swoje tomy oparł o edycję Strip Art Features (co poniekąd tłumaczy okładkę tomu 22). nie jestem teraz w stanie sprawdzić szczegółów (bedetheque mi się nie ładuje...), ale nie wiem, czy to nie było jakieś wydanie w EN, bo Amber podaje oryginalne tytuły po angielsku, a nie podaje z jakiego języka jest tłumaczenie; samo wydawnictwo już chyba dawno nie istnieje, a było zdaje się jakąś post-jugosłowiańską efemerydą.
(największym grzechem Amberu była wówczs jakość tłumaczenia, które naprawdę wołało o pomstę do nieba)
* pech mógł być równie dobrze jakąś "okazją po taniości", która trafiła się decydentowi amberowemu od dawnego kolegi z Serbii czy Chorwacji (nie wiem, to czysta spekulacja)