Egmont 2026

[wayne_collector]

Mam dokładnie takie samo zdanie...co szkodzi Egmontowi dać taką cieńszą tekturową okładkę jaką już standardowo wszędzie daje i do tego trochę cieńszy papier, właśnie taki jaki jest w oryginalnych epikach?? Przecież to by zmniejszyło cenę i objętość...
Dziwię się ludziom którzy to kupują...Z jednej strony narzekają na wysokie ceny i brak miejsca na półkach a z drugiej strony kupują te wydania Egmontu czyli popierają takie działania wydawcy...
Po co Egmont na siłę tutaj kombinuje?? Wystarczy wydawać tak jak jest w oryginale!

A może po prostu kupujmy, bo to nasze hobby, ale też po prostu nie mamy innego wyboru? Mamy całkowicie zrezygnować z zakupu komiksów? A jak kupujemy to na pewno popieramy takie działanie  Szkoda, że to tak nie działa nawet.
Już nie mówiąc, że właśnie taki papier jest odpowiedni, porządny i wreszcie można powiedzieć, że komiksy wydawane są ładnie i sensownie. Wolę coś takiego niż tanie wydania, na przezroczystym papierze itp. wiadomo, to jest subiektywne - ale co jest fajnego w słabej jakości wydaniach na cienkim papierze przez który widać palce? No raczej nie ma co żadnych plusów.

[Takesh]

Mi nie chodzi o cienki papier. Tutaj też chyba nikt nie pisał, że chce cienki i prześwitujący papier. Chcemy nie kredowy do starszych tytułów, bo on lepiej oddaje grafikę i kolory. Zobacz jak Barry Windsor-Smith walczył o "gorszy" papier dla Weapon X.

[xanar]

Tylko to i tak nie będzie wyglądało jak 50 czy 30 lat temu, ten cały materiał jest "odrestaurowany" jak chcesz żeby to wyglądało jak kiedyś to kupuj oryginalne zeszyty.

[Takesh]

Kupuje i mam!

A te odrestaurowane kolory i tak wyglądają lepiej, moim zdaniem, na tym gorszym papierze, niż na kredzie.

[bibliotekarz]

Restauracja starych komiksów polega na przejaskrawieniu kolorów i pogrubieniu tuszy. Odbiega to od oryginalnego zamysłu twórców i przestaje przypominać komiksy z tamtej epoki. Dlatego, owszem, często wolę kupić sobie stare zeszyty niż ich odnowioną wersję (dla mnie zwyczajnie brzydką).

[stab]

Z tym „zamysłem twórców” też bym nie przesadzał. Zdążają się komiksy jak Weapon X, gdzie BWS rzeczywiście miał pomysł na kolory, ale większość to po prostu drukowali jak najtaniej się dało bez żadnych większym przemyśleń jak będą wyglądały kolory. To miało kosztować jak najmniej, żeby siedmiolatka było na to stać.

[xanar]

Nie tyle co najtaniej, co po prostu w tamtych czas przy ówczesnej technologii inaczej się nie dało.

[Takesh]

A wtedy twórcy wiedzieli jak to będzie wydane, wobec czego wiedzieli jak będzie ich praca wyglądać w rękach siedmiolatka.

[xanar]

Teraz już siedmiolatki nie kupują to może być dużo drożej Po ile te zeszyty po $6 aktualnie ?

[radef]

Nie tyle co najtaniej, co po prostu w tamtych czas przy ówczesnej technologii inaczej się nie dało.

Dało się, tylko kosztowało to kilka razy więcej. Po prostu komiksy w USA przez wiele, wiele lat były drukowane najtańszymi, prasowymi metodami, co nakładało na nie bardzo duże ograniczenia. Ale już w 1991 roku, gdy "Broń X" trafiała na rynek, zarówno w USA jak i w Europie było wiele komiksów dużo lepiej wydanych, też już pierwsze historie z pełni cyfrowym kolorowaniem.

[xanar]

Ja bardziej myślałem o latach 60/70, to o czym piszesz to już ponad $ kosztowało.

[wojpiek]

Papier w amerykańskich Epikach / DC Finest jest taki półkredowy, napewno nie gazetowy i nie cieniutki przeźroczysty..Kolory zawsze są oddane bardzo dobrze, nie są przejaskrawione, ...Jeśli ktoś twierdzi że te wydania źle oddają kolory to chyba nie miał ich w rękach    

[xanar]

Chyba pół-toaletowy 
Mh, tak na pewno tak jest, mam prawie wszystkie i porównanie jak to się zmieniało od 2013 r.
Fakt, był taki okres gdzie wydrukowali parę egzemplarzy w jakiejś drukarni FRY i tam to faktycznie był prześwitujący papier.

[wojpiek]

Ja w każdym razie jestem wielkim zwolennikiem wydań DC Finest i Epic Collection. To jest najtańsza akceptowalna możliwość skompletowania całych serii .. Omnibusy też lubię, czasami się bardziej opłacają niż epiki (w relacji 1 omnibus = 2 epiki, z uwzględnieniem większego formatu omnibusa, lepszego papieru i większej ilości dodatków

[xanar]

Chyba, że mają taki papier gdzie możesz czytać dwie strony na raz.