Odsluchalem wlasnie sobotnia pogadanke pana Kolodziejczaka i chociaz zazwyczaj nie komentuje jego slow to tym razem musze. Weapon X - fajnie, ze bedzie, to swietny i zdecydowanie wart posiadania komiks. Od lat niewznawiany (bieda kolekcyjnego pazdzierza nie licze), zasluguje na to jak malo co. Tylko czy to musi isc do linii wydan kolekcjonersko-inwestorkich jak TK to okresla? Panie, pierdolisz pan. To tytul kultowy, ktory zejdzie na pniu, bo kupia go takze ludzie takze spoza kolka laserowych spandexow. Dla fanow BWS to must have bez znaczenia czy czytaja sh czy nie. Do szybkiej sprzedazy cegielke dolaza ci, ktorzy nie umieja w wybieranie i kupia obie wersje okladkowe. Nie mozna tego puscic w normalnym nakladzie, w normalnej edycji? Nie mozna wydac w dwoch wersjach? Ech... kolekcjonerstwo, unikalnosc, elitarnosc... Kolejna gownoburza bedzie. I to gruba. Zobaczycie.