Egmont 2023

[Castiglione]

Ja się na mangach nie znam, a chciałbym coś wykraczającego poza gatunkową sztampę poczytać.

Mam bardzo podobnie. Co jakiś czas bierze mnie ochota na mangę i tak na dobrą sprawę interesujące mnie tytuły to w przeważającej większości rzeczy, które pojawiły się u nas niedawno, czyli np. Tezuka, oferta Hanami czy ta bardziej klasyczna oferta od JPFu, w którą ostatnio idą. Ale nadal mam wrażenie, że to jedynie mały wycinek.

Bo jednak popularność takich marek jak "Gwiezdne wojny" czy "Stich" jest w Polsce nieporównywalnie większa wśród przeciętnego odbiorcy niż "Resident Evil".

"Gwiezdne wojny" to ok, ale że niby kreskówka o kosmicie sprzed 20 lat jest u nas bardziej popularna niż "Resident Evil"? Spierałbym się.

[Interloper]

"Gwiezdne wojny" to ok, ale że niby kreskówka o kosmicie sprzed 20 lat jest u nas bardziej popularna niż "Resident Evil"? Spierałbym się.

Wśród dzieci na pewno Stitch jest bardziej popularny niż jakikolwiek Resident Evil. I mówię tu o małych dzieciach.
Tej mangi o Stitchu, co ją Egmont wydał, nie czytałem i nie zamierzam.

[Castiglione]

Myślałem, że mówimy o "przeciętnym odbiorcy", a nie o małych dzieciach, bo tak to wiadomo, że raczej nie chodzą do kina na akcyjniaki z Milą Jovovich.

[jahred666]

a Pan Tomasz w dzisiejszym filmiku wypowiadał się jakby dalej pracował na swoim starym stanowisku w Egmoncie

"wydaliśmy", "wydamy", "nie będziemy wydawać"

[Nephilim]

Sprobuj tych dwoch

Dorohedoro
Dead Dead Demon's Dededede Destruction

Ale tutaj znowu jest sztampowo. Czy zawsze potencjalnie nowego czytelnika mangi TRZEBA kusić głupawymi buźkami albo wydatnymi biustami w obcisłych kombinezonach kosmonautów bądź rajdowców? Naprawdę nie ma niczego lepszego do polecenia?

Bo ja bym znalazł, np: "Poranek Ściętych Głów" lub/oraz "Samotny Wilk i Szczenię". "Heat" albo "Sanctuary" Ikegamiego (tego drugiego nie wydano w Polsce). Mamy tutaj grafikę z półki realistycznej, bez tych wszystkich debilnych superdeformersów a do tego mega scenariusze z konkretną fabułą a nie pretekstowe bzdurki ociekające dewiacjami typowymi dla Japończyków.

[PabloWu]

a Pan Tomasz w dzisiejszym filmiku wypowiadał się jakby dalej pracował na swoim starym stanowisku w Egmoncie

"wydaliśmy", "wydamy", "nie będziemy wydawać"

Zwykłe przejęzyczenie trzeba wykluczyć.
Możliwe że jak w "Ojcu Chrzestnym " dostał propozycję nie do odrzucenia 
 Albo to już nawija do Nas hologram/sztuczna inteligencja żeby uspokoić wściekły komiksowy tłum i korzysta jeszcze ze starej bazy nagrań

[Castiglione]

"Heat"

Przeczytałem swego czasu pierwszy tom i strasznie to przerysowane było. Nie poszedłem dalej, ale przyznaję graficznie super.

[Nephilim]

Przeczytałem swego czasu pierwszy tom i strasznie to przerysowane było. Nie poszedłem dalej, ale przyznaję graficznie super.

Ja ogólnie mam wrażenie, że manga to gatunek w którym przerysowanie towarzyszy czytelnikowi na każdym kroku. Oni chyba nie potrafią inaczej. No, chyba, że jest się duetem Koike/Kojima. Tam wszystko jest dystyngowane, wyważone, szlachetne.

[Death]

Jak coś to za kilka dni wychodzi V z nową okładką. W sklepie Gildii dobrze ukryli i chyba nie chcą zarobić na jednym z najlepszych komiksów Moore'a, bo nie wyświetla się na głównej z komiksami.
https://www.gildia.pl/literatura/573647-v-jak-vendetta
Ponadto dodruk Zimowego Żołnierza.
https://www.gildia.pl/literatura/573641-kapitan-ameryka-zimowy-zolnierz-tom-1

[Rodrigues]

Czy zawsze potencjalnie nowego czytelnika mangi TRZEBA kusić głupawymi buźkami albo wydatnymi biustami w obcisłych kombinezonach kosmonautów bądź rajdowców?

Tak 

[Castiglione]

Jak coś to za kilka dni wychodzi V z nową okładką. W sklepie Gildii dobrze ukryli i chyba nie chcą zarobić na jednym z najlepszych komiksów Moore'a, bo nie wyświetla się na głównej z komiksami.

Fajnie, że wróciło do obiegu. Brakuje mi tego komiksu, ale w sumie nie wiem, czy nie zapoluję na starsze wydanie z logo Vertigo.

[_Paweł]

Ja się na mangach nie znam, a chciałbym coś wykraczającego poza gatunkową sztampę poczytać.

Jak córka na początku wchodziła w mangę, to musiałem też trochę poczytać, żeby wiedzieć, co za świństwa czyta . Z tego, co przeczytałem, to mogę polecić kilkunastotomową historię The Promised Neverland, Moriarty (tylko tutaj rysunki są takie, że się gubię, kto jest kim) oraz Bungou Stray Dogs.

[Brzon]

Kurczę, Egmont w 1 tomie "Nightwinga" zrobił małe przekłamanie. W opisie mamy: zeszyty 78-91, a tu dziura i po zeszycie 83 przeskakujemy od razu do 87.
Wiem, że te pominięte zeszyty to tie-iny do "Fear State", ale mogli to zaznaczyć w stopce. Ciekawe czy wydadzą to później.

[xanar]

Nie.

[OokamiG]

W oryginale też ich nie było? Jeśli tak, to gdzie się pojawiły?