Egmont 2023

[Spiff]

ale czy Ongrys nie napisałem wyraźnie (chyba po ankiecie), że jest problem z wydaniem tej serii u nas z powodu braku materiałów?

Było.
No to kolejne 30 lat czekania.

[Takesh]

Czas leci, więc i materiały ktoś mógł już ogarnąć. Jakby nie było ja i tak czekam na kilka kontynuacji serii z lat 90-tych. A trochę fajnych pozycji było.

[radef]

Pomijając fakt, że na razie nic nie wskazuje, żeby cokolwiek miało się wyjaśnić z materiałami/prawami.

Pytanie czy chodzi o wydanie 5 częściowe(nowsze), czy fajniejsze starsze, które rozpoczął u nas Pegassus.

Ta "nowsza" seria to nic innego jak przedruk komiksów, które stworzono PRZED historiami, które zebrano w wydanych u nas albumach. Więc gdyby sprawa się wyjaśniła, to wszystko powinno zostać wydane w Polsce.

[Dracos]

Czas leci, więc i materiały ktoś mógł już ogarnąć. Jakby nie było ja i tak czekam na kilka kontynuacji serii z lat 90-tych. A trochę fajnych pozycji było.

A podzieliłbyś się tymi tytułami? Część z tego co kojarzę wydano "niedawno" Jak Kryształowy Miecz, Vasco czy Hugo. A tytuły które są w sercach fanów którzy na nie czekają do głowy przychodzą mi tylko Aria, Marine i Tetfol.

[keram2]

Pytanie czy chodzi o wydanie 5 częściowe(nowsze), czy fajniejsze starsze, które rozpoczął u nas Pegassus.

To niezupełnie tak.
Seria 9-częściowa została wydana po raz pierwszy w latach 1984-1992, a po latach wznowiona przez wydawnictwo Clair de Lune (lata 2002-2006). To samo wydawnictwo w tym czasie opublikowało 5-częściową serię "Les mini aventures de Marine", nie mam pewności, lecz wydaje mi się, że są to zbiory krótkich historyjek publikowanych wcześniej w tygodniku "Pif".

Co do Egmontu to nie liczyłbym na wydanie, chyba, że we Francji znów ktoś to wznowi, lub wyda integral.


Przy okazji: polskie skanlacje tomów 3-9 są dostępne w sieci.

[Spiff]

A podzieliłbyś się tymi tytułami? Część z tego co kojarzę wydano "niedawno" Jak Kryształowy Miecz, Vasco czy Hugo. A tytuły które są w sercach fanów którzy na nie czekają do głowy przychodzą mi tylko Aria, Marine i Tetfol.

Nie mnie pytają, więc odpowiem.
1. Ian Kaledine
2.



3.

[Takesh]

Jakie serie? Kolega wyżej już wymienia Ian Kaledine, Dawid Dudek i Tymoteusz Titan. Tetfol i Aria jak najbardziej też. Z tych to najchętniej brałbym Iana. Vasco już jest. Hugo wznowili już, ale odpuściłem z uwagi na tragiczne tłumaczenie. Cubitus. Plus Gaston z Nowej generacji, Cedryka już mamy.

Twój Komiks to jeszcze 90-te? Nie pamiętam... Jeśli tak to Michel Valiant, Niebieskie mundury. Blueberryego i Yakari już mamy.

To tak na szybko z pamięci. Akurat nie mam pod ręką swoich zbiorów. Ktoś jeszcze pomoże? Bo chyba te najważniejsze wymieniłem.

[Spiff]

Up.
no to może jeszcze "Burton i Cyb" ?

[Motyl]

2.

[bibliotekarz]

Ivor.

[Rodrigues]

Tutaj było sporo ciekawych pomysłów:
https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/przerwane-serie/

[celtic]

Moim marzenie jest zobaczyć w ojczystym języku komplet Cubitusa i Ali Beber Bedu (Orbita miała go w planach)

[Damian xyz]

Ja bym chętnie zobaczył Milczenie i krew, Głowy orłów, Apokalipsomanię, Tajemnicę trójkąta, Niebieskie mundury, Tetfol, Ian Kaledine, Marine, Burton i Cyb... pewnie coś jeszcze ale nie pamiętam.

[vision2001]

Hugo wznowili już, ale odpuściłem z uwagi na tragiczne tłumaczenie.

A mi po przeczytaniu (chyba wszystkich "meh'ów" oraz) komiksu bardzo się on podobał. Oczywiście lekki zgrzyt był, gdy wybrzmiała wiadoma piosenka z disco polo.
I widzisz, chce się komiksy, do których ciągnie z sentymentu, a jak już są, to trochę zmienia się odbiór, bo inne czasy, bo inny papier, bo właśnie inne tłumaczenie, które nam się może nie podobać (choć może być ono wierniejsze oryginałowi, niż te, które poznaliśmy w młodości i możemy je recytować z pamięci). No i gdy pojawią się wymienione przez Was pozycje i okaże się, że może to tłumaczenie nie jest do końca takie, jakie byście chcieli (bo pamiętacie z młodości, że było "lepiej"), to jednak ten komiks sobie odpuścicie? Hmmmm...

[nori]

Porównywałem tłumaczenie Egmontu ze starym, i stare było o wiele przyjemniejsze, płynniejsze i ogólnie lepsze w odbiorze. A jak trafiłem na jakieś zupełne głupotki, to zostawiłem sobie Hugo w wersji z Orbity a wydanie Egmontu puściłem w świat. Mimo, że Orbity jest oczywiście gorsze pod względem papieru i jakości druku.

Natomiast słuszna uwaga do samego sentymentu do starych tłumaczeń. Tak mam z Epickami Spider-mana, czytając to w wersji Tm-Semic, czytało mi się znacznie szybciej i płynniej. Po porównaniu okazało się, że po prostu Tm-Semic uprawiał metodę dość swobodnego tłumaczenia, i wiele kwestii wylatywało. Wyd Egmontu pod tym względem jest zgodne z oryginałem. Tylko właśnie, nadal bardziej podoba się ta wersja Tm-Semica, która jednak odbiegała od oryginalnych zamierzeń autorów. Ale jak to się mówi, dokładne tłumaczenia nie są piękne, piękne nie są dokładne.