Jeżeli chodzi o DC, to ciągle to samo - Batman. Jak rozumiem, chcą się cofnąć po klasykę i wydawać więcej Batmana. W sumie żadnej wielkiej niespodzianki nie ma z tego segmentu ... spodziewałem się, że już Batman Morrisona ruszy, ale to raczej pewniak na później. No szkoda, że ciągle się miotają od ściany do ściany i żadnego konkretnego planu, aby rozbudować bardziej uniwersum. Wszystko idzie falowa, więc mam nadzieję, że może po fali Morrisona będzie fala Pereza i sporo ciekawych pozycji ruszy. Gdyby Egmont obserwował i zdał sobie sprawę, co ostatnio stało się hitem i poszło szybko, to postarałby się o JLA/Avengers, które polskim czytelnikom machano przed nosem.