Mam nadzieję, że Yans ładnie Egmontowi wyszedł, bo nigdy w życiu nie czytałem innej wersji albumów narysowanych przez Rosińskiego niż te czytane przeze mnie po 50 razy zeszyty z Komiksu Fantastyki. Nagle z tego formatu mniejszego niż A4 i słabego papieru z tamtych lat wejdę na poziom powiększony, z kredą i w ogóle. Już zamówiłem i będzie się działo! Nie mogę się doczekać na rysunki z najlepszego okresu rysownika w jakości 4K.