Przeczytałem twój wpis na blogu i też korzystam z tych, co wymieniłeś.
http://seczytam.blogspot.com/2020/12/jak-kupowaem-ksiazki-hamiltona-czyli-o.htmlMam podobne spostrzeżenia, chociaż na drugie wydanie akurat nie narzekam, kupuję tam głównie komiksy. Tantis równy, wysoki poziom trzymają, gildia wiadomo, że ok, livro itd. również zrezygnowałem. Dedalus ok, podobnie jak i inne tanie księgarnie, zamawiam od kilku ładnych lat, nigdy nie było problemu, a jeśli coś pomylili z zamówieniem, zero komplikacji.
Najbardziej wkurzają mnie te praktyki łapania klientów na duże zamówienie, a później czegoś nie ma, coś nie doszło, ale nie z winy wydawnictwa... I siedzisz pan i kwitniesz, i mija tydzień, drugi, trzeci i czekasz na skompletowanie zamówienia. Mam zasadę, że jeśli drugi raz ktoś mi wywija taki numer - żegnam się bez żalu, łącznie z całą procedurą kasowania konta, jeśli założyłem.
Warto wybierać opcję w Ruchu - jeżeli możliwa, bujam się tak długo i nigdy nie było problemów z uszkodzeniami. W paczkomatach różnie bywa.