OLX

[Rodrigues]

Ciekawa i pouczająca historia, a zarazem niestety, kolejna, odstraszająca od korzystania z ich usług.

P.S. Niedawno powstał też wątek o OLX:
https://forum.komikspec.pl/zakupy/olx/

[JohnyQuiet]

Niestety miałem kiedyś (nie)przyjemność pracy w dziale reklamacji jednej z wiodących na rynku firm kurierskich i potwierdzam, że działa to zawsze w taki sam sposób, tzn. wątpliwości co do paczki, czyt. reklamację może złożyć tylko i wyłącznie nadawca paczki.

[Jaxx]

A w takim przypadku kto byłby nadawcą paczki? Ten, kto fizycznie zamówił i opłacił nadanie, stając się stroną umowy o dostawie towaru (czyli OLX, gdzie drugą stroną jest firma kurierska, tu Inpost) czy ten, kto figuruje w polu "nadawca", a fizycznie jest tylko podmiotem dostarczającym przesyłkę do paczkomatu, bo przecież sam niczego nie zamawiał, ani nie opłacał? OLX chyba nie miałby podstawy prawnej do umywania rąk i twierdzenia, że osoba podająca dane do automatycznie generowanej etykiety odpowiada za wysyłkę i dostarczenie przesyłki do odbiorcy.

[JohnyQuiet]

A w takim przypadku kto byłby nadawcą paczki? Ten, kto fizycznie zamówił i opłacił nadanie, stając się stroną umowy o dostawie towaru (czyli OLX, gdzie drugą stroną jest firma kurierska, tu Inpost) czy ten, kto figuruje w polu "nadawca" (...)

Zawsze powinien to być podmiot widniejący w polu "nadawca" na etykiecie. Piszę, że powinien, bo firmy kurierskie generalnie nierzadko naginają regulamin i spychają odpowiedzialność na inne podmioty, więc warto zaznajomić się z regulaminem firmy kurierskiej i odnosić się tylko do niego.

[perek82]

Kiedyś InPost mi zgubił paczkę (ja wysyłałem). Zmusili jakiegoś człowieka co niby miał ostatni kontakt z tą paczką żeby się ze mną skontaktował i załatwił temat.

[starcek]

Niestety miałem kiedyś (nie)przyjemność pracy w dziale reklamacji jednej z wiodących na rynku firm kurierskich i potwierdzam, że działa to zawsze w taki sam sposób, tzn. wątpliwości co do paczki, czyt. reklamację może złożyć tylko i wyłącznie nadawca paczki.

W przypadku InPostu nadawca może scedować prawa do reklamacji na odbiorcę. Przerabiałem to kiedyś. Oświadczenie odpowiednie i już. Zabawę przejmuje odbiorca.

[Murazor]

A w takim przypadku kto byłby nadawcą paczki?

Dokladnie. Ja nadaje paczke przez olx, a pomiedzy jest jeszcze sendit. A koszt przesylki placi odbiorca, ja nawet tych pieniedzy nie widze, wiec... kto ma dostac odszkodowanie za paczke jak zaginie?

Wg inpostu sendit, wg olx'a odbiorca, czyli sprzedajacy jest w d**pie

[JakubM]

A tak mi zapakowano komiks na OLX, i o dziwo wszystkie rogi całe :-)

[Rodrigues]

Nieźle. Ja kiedyś dostałem komiks zapakowany w papier pakowy.

[xanar]

W sumie to podobnie pakują sklepy, tylko zamiast folii jest cienki papier, wielkiej różnicy nie ma.

[Rodrigues]

[perek82]

Dzisiaj po raz pierwszy od dłuższego czasu chciałem coś kupić na olx i trochę mnie zaskoczyła opłata serwisowa, która wyniosła prawie 10 procent ceny. I dupa. Odpuściłem bo z przesyłką już się zacząłem zbliżać do ceny ze sklepu.
Przy droższym ogłoszeniu procent był niższy.
Nie mając Facebooka i przy drogim allegro to był mój główny kanał handlu, a teraz to muszę pomyśleć.

[Arne]

Bo olx to teraz grupa Allegro więc od prawie roku już pobierają opłatę serwisowa, której wysokość zwiększała się średnio co ok 5 miesięcy. Teraz to chyba jest 3 zł na start od każdego ogłoszenia plus 5 procent ceny wystawianego przedmiotu. To dlatego przy większych sumach wydaje się że procent jest niższy ( przez te 3 zł na start)

[Alexandrus888]

Ale chyba dalej da się dogadać z sprzedającym i ominąć prowizję. Trzeba jednak niestety zapłacić pełną cenę za przesyłkę i ryzykować zrobienie się w wała.

[starcek]

To wtedy zupełnie tak samo jak transakcja przez FB lub forum? :-D