Multiversum.pl - opinie o sklepie

[LordDisneyland]

A jak tam z przelicznikami, na WarSawComicConie będzie jakiś specjalny? Nie mam fb, to i nic nie wiem...stoisko miało być.

[xanar]

Już w przyszłym tygodniu będziecie mieli możliwość skorzystania z części oferty użyczonej przez MULTIVERSUM na WARSAW COMIC CON (31.05.2019 - 2.06.2019) w STREFIE KOMIKSU na stoisku współorganizowanym przez POLISHCOMICART oraz PLANETĘ KOMIKSÓW.

Aktualnych informacji o samym stoisku szukajcie między innymi na facebookowym profilu PLANETY KOMIKSÓW.

W ramach użyczonego przez nas towaru na stoisku znajdziecie kilkanaście tysięcy zeszytów oraz kilkaset tomów które nie znajdują się w ofercie online.

[Neofita]

Nie licytujcie się cenami, bo każdy znajdzie X produktów, którą są tańsze w jednym albo drugim sklepie. Niczego to nie udowadnia. Faktem jest, że MVS miało mieć rewolucyjnie niskie ceny i przeliczniki (poziom ~2.5), a w praktyce jest na poziomie 'obrzydliwej' konkurencji.

Rewolucja miała na celu wyprzedaż używek, które zalegały w ogromnych ilościach i nic więcej.

Czy ja wiem czy niczego nie udowadnia? Jestem przeciwnego zdania. I ciesze sie, ze zaczelismy rzeczowa dyskusje uzywajac liczb, po wielu postach gdzie czesto argumenty byly na poziomie studia przedwyborczego.

Istek podal roznice rzedu 4,5 zl na niekorzysc MVM. Wczesniej Antari roznice 9 zl tez na niekorzysc MVM.
Moja na korzysc MVM wynosila 82 zl z groszami. Wszystko to na przykladzie roznicy dla pojedynczego egzemplarza. Ktos pewnie powie - "ale to byl drogi komiks, wiec roznica tez znaczna", to odpowiem, ze jesli jest jakis przyklad wiekszej cegly z roznica o tej skali na niekorzysc MVM, to prosze podac. Jestem otwarty na nowe fakty.

Wiec poki powyzsze ma miejsce - nawet po zniknieciu "absurdalnych przelicznikow" - jest raczej taniej w MVM (lub porownywalnie - patrz: obecny preorder). Ganmy MVM za to co sobie nagrabili (komunikacja, idea skaczacych przelicznikow czy opisu stanu produktow), ale nie zaklinajmy matematyki.

[noniewiem]

pytanie o koszty dostawy w MVM. nie uważacie, że te ceny to tak trochę z 4 liter? Zawsze wybierałem odbiór w punkcie poczty, ale że aż 17zł? Jasne, pewnie dla osób zaopatrujących się w większe ilości komiksów różnicy to nie zrobi, ale obecnie do nich nie należę.

[Neofita]

pytanie o koszty dostawy w MVM. nie uważacie, że te ceny to tak trochę z 4 liter? Zawsze wybierałem odbiór w punkcie poczty, ale że aż 17zł? Jasne, pewnie dla osób zaopatrujących się w większe ilości komiksów różnicy to nie zrobi, ale obecnie do nich nie należę.

Koszt dostawy wzrosl w MVM w ciagu ostatniego roku i to wyraznie. I to chyba nawet pare razy.
Wlasnie sprawdzilem, zeby nie testowac pamieci: w marcu 2018 placilem 11 zl, we wrzesniu juz 15. W listopadzie bylo to juz 18 zl. Teraz poszlo delikatnie w dol - 16,50, ale zeby to byla jakas konkurencyjna cena, to nie powiem. Dotyczy to kuriera z dowozem do domu na drugi dzien roboczy.

Zyczylbym sobie, zeby troche ten koszt przycieto lub ewentualnie zdjeto przy jakichs wiekszych zamowieniach, co na dluzsza mete zawsze powinno zachecac klientow do zakupow. Jak napisales - nie kazdy robi zakupy idace w grube setki gdzie te parenascie zlotych da sie 'zgubic'.

Z tego co sie slyszalo, to ogolnie koszty przesylek (szczegolnie tych ciezkich lub/i o nietypowych gabarytach) w tym roku zostaly podniesione u przewoznikow, i to ma odzwierciedlenie w wielu sklepach. Wyglada na to, ze MVM przerzuca te podwyzki na klientow i to nie jest cool.

[Gazza]

W Atomie za 16 zł jest kurier 24h z płatnością przy odbiorze (dla mnie bezcenna opcja - nie lubię wykazywać na koncie przed lepszą połówką wszystkich ....inwestycji ). Tak więc znów wredna konkurencja wygrywa.

[Neofita]

W Atomie za 16 zł jest kurier 24h z płatnością przy odbiorze (dla mnie bezcenna opcja - nie lubię wykazywać na koncie przed lepszą połówką wszystkich ....inwestycji ). Tak więc znów wredna konkurencja wygrywa.

U siebie tlumacze to potrzeba oszczedzania niepotrzebnego stresu bliskim .

A konkurencja niech skutecznie konkuruje, bedzie to tylko z pozytkiem dla klientow.

[Antari]

Wiec poki powyzsze ma miejsce - nawet po zniknieciu "absurdalnych przelicznikow" - jest raczej taniej w MVM (lub porownywalnie - patrz: obecny preorder). Ganmy MVM za to co sobie nagrabili (komunikacja, idea skaczacych przelicznikow czy opisu stanu produktow), ale nie zaklinajmy matematyki.

Nie da się tak po prostu stwierdzić. Zbyt nieostre określenie. Raczej taniej w pre-orderze? Nie. Raczej taniej na wybrane pozycje? Zależy. Na jedne pozycje tak, na inne nie.

A ludzie też mają różne kryteria wyboru. Na mnie np. w ogóle nie robią wrażenia te pozycje, które podałeś. Dlaczego? Bo wszystkie OHC/Omnibusy jakie mnie interesowały na MVM/Atomie mam. Więc skupiam się tylko na pre-orderach. A nie jestem na tyle fanem Rafała, aby trzymać się jego sklepu mimo tego, że konkurencja ma lepszą cenowo ofertę w tym miesiącu. Dlaczego? Bo mi tego nie ułatwia. Od miesięcy ze sklepu znikają ułatwienia jakie były dla klientów. Największe to:

1. Możliwość dobrania za 0zł do istniejącego zamówienia:
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

2. Stan oferowanego produktu NOWY/MINT:
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

3. Możliwość reklamowania/wymiany uszkodzonego egzemplarza:
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

4. Oferta przedmiotów zabezpieczających komiksy np. koszulki/tekturki, pudła.
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

5. Możliwość sprowadzenia na zamówienie ekskluzywnych variantów/wydań.
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

6. Koszty wysyłki:
Multiversum: 11 zł dla małych zamówień, 16,50 zł dla dużych.
Atom Comics: 7,50 zł dla małych zamówień, 11 zł dla dużych.

Kwestie podejścia właścicieli obu sklepów już zahaczają o sferę światopoglądową więc pomińmy. Kwestia indywidualnego podejścia. Ale wyżej wymienione punkty są obiektywnie na korzyść Atom Comics.

Poza tym w obu sklepach brakuje jakiegoś systemu lojalnościowego wynagradzającego np. comiesięczne zakupy. Nawet już darmowa wysyłka na wszystko byłaby wystarczającą gratyfikacją dla osób, które np. robią przez rok zakupy za ileś tam zł.

[komiksowe_warianty]

Co do systemu lojalnościowego to coś w tym jest. 12 zł to niekiedy regularny wariant . Podoba mi się ten pomysł.

[freshmaker]

stoisko multiversum na wcc to niestety mega-bieda w porównaniu np do pyrkonu czy emefki. przywieźli dużo zeszystów, jeden regalik trejdów i na stoliku kilka artist edition.

[Neofita]

Nie da się tak po prostu stwierdzić. Zbyt nieostre określenie. Raczej taniej w pre-orderze? Nie. Raczej taniej na wybrane pozycje? Zależy. Na jedne pozycje tak, na inne nie.

A ludzie też mają różne kryteria wyboru. Na mnie np. w ogóle nie robią wrażenia te pozycje, które podałeś. Dlaczego? Bo wszystkie OHC/Omnibusy jakie mnie interesowały na MVM/Atomie mam. Więc skupiam się tylko na pre-orderach. A nie jestem na tyle fanem Rafała, aby trzymać się jego sklepu mimo tego, że konkurencja ma lepszą cenowo ofertę w tym miesiącu. Dlaczego? Bo mi tego nie ułatwia. Od miesięcy ze sklepu znikają ułatwienia jakie były dla klientów. Największe to:

1. Możliwość dobrania za 0zł do istniejącego zamówienia:
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

2. Stan oferowanego produktu NOWY/MINT:
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

3. Możliwość reklamowania/wymiany uszkodzonego egzemplarza:
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

4. Oferta przedmiotów zabezpieczających komiksy np. koszulki/tekturki, pudła.
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

5. Możliwość sprowadzenia na zamówienie ekskluzywnych variantów/wydań.
Multiversum: BRAK
Atom Comics: JEST

6. Koszty wysyłki:
Multiversum: 11 zł dla małych zamówień, 16,50 zł dla dużych.
Atom Comics: 7,50 zł dla małych zamówień, 11 zł dla dużych.

Kwestie podejścia właścicieli obu sklepów już zahaczają o sferę światopoglądową więc pomińmy. Kwestia indywidualnego podejścia. Ale wyżej wymienione punkty są obiektywnie na korzyść Atom Comics.

Poza tym w obu sklepach brakuje jakiegoś systemu lojalnościowego wynagradzającego np. comiesięczne zakupy. Nawet już darmowa wysyłka na wszystko byłaby wystarczającą gratyfikacją dla osób, które np. robią przez rok zakupy za ileś tam zł.

Napisalem ze w preorderze jest 'porownywalnie' a nie taniej (ktorys z moich wczesniejszych postow obrazowal to na przykladach). Z kolei na pozycje poza preorderem matematyka wskazuje na korzysc MVM i czasem jest to (nie moge sie powstrzymac, wybacz starcek) miazdzaca przewaga - bo prawie 20 procent. Moje stwierdzenie powyzszego jest w cytowanym przez Ciebie kawalku. Czytalem troche Twoich postow, i czytanie ze zrozumieniem nie wydaje sie u Ciebie problemem (czego nie mozna niestety powiedziec o kazdym z tego forum), jesli moge tak obcesowo powiedziec, wiec moze to ja sie niejasno wyrazilem?
Podalem tez przyklad na roznice ponad 80 zl i wykonane przeze mnie pobiezne spojrzenie na ceny pokazuje spojny trend cenowy. Nie jestem jednak gluchy na argumenty, szczegolnie jesli bazuja na faktach, a nie ogolnikach. Z checia przyznam sie do bledu jesli mial on miejsce i zostanie jasno i rzetelnie wykazany.

Caly moj post/cytat, do ktorego sie odniosles dotyczyl cen, ktore oferuje sklep i jego konkurencja. Nie roztrzasalem tego, ze z oferty n komiksow sklepu X, tylko 5 budzi zainteresowania danego klienta, wiec porownujac ceny skupmy sie tylko na tych pieciu. To staje sie wtedy troche inna dyskusja, nie mowie ze bezzasadna, ale wtedy ustalmy o czym rozmawiamy, bo inaczej sie mijamy.

Na koniec (?) wracamy, bo jak widac niemozliwe jest dyskutowanie o cenach w MVM bez walkowania tez pozacenowych kwestii , do listy znikajacych ulatwien.

Jak juz mamy calkiem wyczerpujaca liste, swoja droga dobra robota, to z checia dorzuce pare slow rowniez do niej.

- Mozliwosc dobrania do istniejacego zamowienia - w innej formie, ale MVM ma cos w ten desen.
Jest obwarowane to zakupami pre-orderowymi 3 miesiace z rzedu. Nie jest to tak jedwabiste jak w AC, ale zawsze cos. Zmusza to do trzykrotnych zakupow z osobna przesylka, wiec szanownej nie urywa. No i kaze czekac 3 miesiace zanim sie uaktywni ta opcja. Nie bede bajdurzyl, ze MVM tutaj wygrywa, bo przegrywa, ale nie piszmy, ze nie ma niczego, bo cos tam jednak jest. Jakims pocieszeniem jest tez to, ze mozna dorzucac pozycje aktualnie dostepne na stronie sklepu do niezrealizowanego preordera w ramach juz oplaconej wysylki. Uzywam, dziala bez zarzutu.

Swoja droga zastanawialem sie kiedys czy ten caly PPS wynika z tego, ze MVM nacielo sie na jakies wielkie wycofania zamowien klientow (tudzien inne nieprzyjemne zdarzenia z nierzetelnymi klientami), i chce miec pewnosc, ze sami powazni klienci beda z tego korzystac. Kiedys nawet zapytalem Rafala o mozliwosc uhonorowania stalych klientow opcja dokladania bez specjalnych warunkow, ale uparl sie przy tym PPS, wiec ma jak widac swoje powody. Moze ma jakies dziwne terminaze zamowien, ktore mu rozwalaja budzet? Frakcja nieprzychylna MVM pewnie zaraz poda swoje jedynie sluszne teorie nt przyczyny (wstaw jeden z grzechow glownych). Z checia poczytam. W tej kwestii moge tylko spekulowac.

- Stan oferowanego produktu - temat troche zastepczy.
Moze jeszcze w czasach oferty expo to bylby jakis argument (ale tez sredni - bo ceny expo byly odpowiednio obnizone adekwatnie do potencjalnej wady wiec fair deal). Kupilem tony komiksow w roznych sklepach, i nie widzialem roznicy w stanie komiksow MINT spoza MVM i tych MVM, ktore swego czasu byly oficjalnie w stanie dostatecznym. Tu tez jest pole do spekulacji dlaczego Rafal tak zrobil i wciaz robi - zakladam, ze sklep mial problemy ze zwrotami komiksow przez estetow, ktorzy czepiali sie o byle ryske. Ewentualnie inne teorie, mysle, ze pare pomyslow padnie, i znow tylko na niekorzysc MVM.

- Mozliwosc reklamowania/wymiany uszkodzonego egzemplarza - to dobry argument.
Aczkolwiek ciekawostka. Na ponad blisko 100 komiksow z MVM, zdarzyla mi sie tylko jedna 'niespodzianka' - dostalem raz omnibusa w fabrycznej folii, ale jedna kartka byla w srodku scieta. Bylem akurat w Poznaniu, kiedy zglosilem problem Rafalowi - bez problemu wymienilem na inny (nowy zafoliowany) egzemplarz podczas Dnia Otwartego. Co ciekawe, bylo to co najmniej z dwa miesiace po zakupie, bo te wade odkrylem jak w koncu zaczalem czytac te cegle. Rafal wiec potrafil zachowac sie fair. Obecnie oficjalnie takiej mozliwosci nie ma. Ale mysle, ze nie bez szans byloby dogadanie sie, jesli trafiloby na stalego klienta.

- Oferta przedmiotow zabezpieczajacych komiksy oraz pudla - brak w MVM, zgoda.
Drobna uwaga - kazdy zakupiony w MVM zeszyt dostaje koszulke i tekturke, a wieksze egzemplarze maja swoje folie (niestety sa one roznego rodzaju, czasem z demobilu).

- Mozliwosc sprowadzenia na zamowienie - zgoda.
Ciekawostka, bedac juz stalym klientem - zadalem kiedys pytanie czy moglby jakos pomoc w namierzeniu jakiegos egzemplarza. Zasugerowal sprawdzenie na Ebayu, wiec tak... Typowy Rafal .

- Koszty wysylki - zgoda. Liczby nie klamia.

W pelni popieram pomysl, ze stali klienci powinni byc nagradzani za dlugomiesieczna/letnia wspolprace. Oby sie ziscilo, w jakimkolwiek z tych sklepow. Troche to smutne, ze takie rzeczy nie sa w Polsce standardem.

Na szalenstwa Rafala przymykam oczy, a nawet wiecej - mam troche rozrywki jak czytam jego publiczne wypowiedzi. Troche mi brakuje ostatnio tych jego absurdalnych i epickich posuniec biznesowych. To stawalo sie takim bezplatnym bonusem do tego calego sklepu. Cos jakby - kupujesz komiksy i w gratisie masz performance.

Reasumujac, pozacenowe argumenty przemawiaja dzis bezapelacyjnie na korzysc AC.
Chociaz dla mnie osobiscie sa tylko dwie kwestie, ktore realnie biore pod uwage z Twojej listy - cena przesylki oraz mozliwosc dokladania do zakupow. Obecnie, kiedy juz wypocilem ten PPS, to ostaje sie tylko argument z cena przesylki, a to juz jest raptem tylko 5,5 zl roznicy, wiec ta zmienna nie jest jezykiem u wagi, jesli trafiam na komiks tanszy niz te 6 zl. Wracamy wiec do punktu wyjscia - matematyka.

Tak wiem, materialista pelna geba.

[Arion Flux]

Tez kiedyś byłem raczej dobrym klientem MvM, ale odszedłem w momencie "oferowanego stanu dobrego". Niemniej, m.in. za sprawą lektury Waszych postów o kolejnych kłodach rzucanych pod nogi przez p. Palacza swoim klientom, zaczałem zastanawiać się nad motywacją takiego działania. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się ono bezsensowne, w celach wykoncypowania racjonalnej przyczyny założyłem jednak jego sensowność.

I wówczas stanął mi przed oczami następujący, na szczeście jedynie wyimaginowany model sytuacyjny: Otóż wyobrazilem sobie, że moja żona z jakichś, nieważne jakich powodów każe mi sprzedać moją kolekcję komiksów. Oczywiście nie chcę tego zrobić, ale nie mogę odmówić żonie (bo np. straszy mnie rozwodem z orzekaniem o winie). Co zatem powinieniem zrobić, aby wilk był syty (żona) i owca cała (ja)? Otóż wystawiam komiksy na Allegro, powiedzmy w miarę normalnych cenach, żeby na pierwszy rzut oka żony "na zewnątrz" wyglądało to normalnie, jednak w opisie aukcji (do których żona przecież nie będzie zaglądała) umieszczam adnotacje, że rogi poobijane, kartki powyrywane i w ogole stan "do dupy", historia nudna jak flaki z olejem, cena wysyłki co prawdę tania, ale to dlatego, że jedynie moge wysyłać listem nierejstrowanym i na własną odpowiedzialność kupującego i z doświadczenia wiem, że jest mało prawdopodobne, że dojdzie, i tym podobne rzeczy, żeby jak najbardziej zniechęcić potencjalnych kupujących.

Na podstawie powyższych rozważań moim jedynym wytłumaczniem zachowania p. Palacza przy założeniu racjonalności jego działania jest to, że ponieważ ów pan prowadzi sklep, to sprzedaje komiksy, ale jednocześnie tak je ukochał, że nie chce ich faktycznie sprzedawać, zatem za wszelką cenę próbuje zniechęcić klientów do kupna. Jest zatem w nieustannym konflikcie z samym sobą, co oczywiście prowadzi do stresu i frustracji, których kumulację szukającą ujścia na zewnątrz w formie eksplodującego apogeum paranoidalnych "listów do świata" mieliśmy okazję doświadczać niedawno.   

Taka jest moja teoria opisywanych tutaj zabiegów p. Palacza, przy założeniu sensownej motywacji jego działania. W przypadku przeciwnym jego zabiegi należy uznać po prostu za pozbawione sensu, a co za tym idzie, doszukiwanie przyczyn leżących u ich podłoża również jest bezsensowne.

[xanar]

Antari napisał jak jest a ty na siłę próbujesz (i tu nie nie wiem, siebie przekonać bo tam kupujesz), naginać rzeczywistość pod siebie. Tworzysz jakieś elaboraty, co ty chcesz udowodnić, że białe jest czarne a czarne białe.

- Mozliwosc dobrania do istniejacego zamowienia - w innej formie, ale MVM ma cos w ten desen.
czyli nie ma  powiedz mi kto przy podobnych cenach będzie się zagłębiał w jakieś pps, że jak będzie kupował trzy miesiące to będzie mógł, a może nie będzie chciał regularnie kupować.

- Stan oferowanego produktu - temat troche zastepczy.
no nie zastępczy, wszędzie gdzie kupowałem (omnibusy, ohc) dostawałem nowe w zafoliowane (raz mi się zdarzyło w Book Depository otrzymać bez folii) natomiast ostatnimi czasy w Multiversum no można powiedzieć, że standard.
Masz te same ceny i wybór nowy a używany (i wypisana litania co może być nie tak) ty wybierasz używany, no spoko, bo dla ciebie to temat zastępczy. Jak to jest, że wszystkie sklepy na świece mogą sprzedawać towar nowy a tylko jeden nie może, kolejna zagadka wszechświata

Funkcjonowanie Multiversum przypomina mi funkcjonowanie poczty polskiej, ostatnio miałem do wysłania parę poleconych. Wchodzę, kolejka z osiem osób, są tam cztery okienka, jedno w ogóle zawalone jakimś badziewiem wyłączone z użytku, dwie kobiety mają tabliczkę okienko nie czynne i tylko jedna ogarnia tych ludzi. Z tyłu biegają jeszcze ze trzy kobiety, jedna zajmuje się jakimiś gazetami, krzyżówkami (bo tam to jeszcze mięsa tylko nie sprzedają) , chyba patrzy co tu dołożyć i tak kolejka strasznie jej przeszkadza bo musi się przez nią przedrzeć. Odniosłem wrażenie, że one tam wszytko robią, żeby tych ludzi nie obsługiwać i w zasadzie po co oni ram przychodzą.
Multiversum mniej więcej tak funkcjonuje, robi wszystko, żeby jemu było wygodniej a nie klientowi, czyli zupełnie odwrotnie niż 99% innych sklepów.
I chyba po tej całej rewolucji obraził się na wszystkich, bo widziałem, że na Facebooku już nikomu nie odpisuje.

[Neofita]

Antari napisał jak jest a ty na siłę próbujesz (i tu nie nie wiem, siebie przekonać bo tam kupujesz), naginać rzeczywistość pod siebie. Tworzysz jakieś elaboraty, co ty chcesz udowodnić, że białe jest czarne a czarne białe.

- Mozliwosc dobrania do istniejacego zamowienia - w innej formie, ale MVM ma cos w ten desen.
czyli nie ma  powiedz mi kto przy podobnych cenach będzie się zagłębiał w jakieś pps, że jak będzie kupował trzy miesiące to będzie mógł, a może nie będzie chciał regularnie kupować.

- Stan oferowanego produktu - temat troche zastepczy.
no nie zastępczy, wszędzie gdzie kupowałem (omnibusy, ohc) dostawałem nowe w zafoliowane (raz mi się zdarzyło w Book Depository otrzymać bez folii) natomiast ostatnimi czasy w Multiversum no można powiedzieć, że standard.
Masz te same ceny i wybór nowy a używany (i wypisana litania co może być nie tak) ty wybierasz używany, no spoko, bo dla ciebie to temat zastępczy. Jak to jest, że wszystkie sklepy na świece mogą sprzedawać towar nowy a tylko jeden nie może, kolejna zagadka wszechświata

Funkcjonowanie Multiversum przypomina mi funkcjonowanie poczty polskiej, ostatnio miałem do wysłania parę poleconych. Wchodzę, kolejka z osiem osób, są tam cztery okienka, jedno w ogóle zawalone jakimś badziewiem wyłączone z użytku, dwie kobiety mają tabliczkę okienko nie czynne i tylko jedna ogarnia tych ludzi. Z tyłu biegają jeszcze ze trzy kobiety, jedna zajmuje się jakimiś gazetami, krzyżówkami (bo tam to jeszcze mięsa tylko nie sprzedają) , chyba patrzy co tu dołożyć i tak kolejka strasznie jej przeszkadza bo musi się przez nią przedrzeć. Odniosłem wrażenie, że one tam wszytko robią, żeby tych ludzi nie obsługiwać i w zasadzie po co oni ram przychodzą.
Multiversum mniej więcej tak funkcjonuje, robi wszystko, żeby jemu było wygodniej a nie klientowi, czyli zupełnie odwrotnie niż 99% innych sklepów.
I chyba po tej całej rewolucji obraził się na wszystkich, bo widziałem, że na Facebooku już nikomu nie odpisuje.

Wahalem sie chwile, ale jednak podejme kolejna probe komunikacji z Toba, chociaz rozsadek podpowiada, ze to bedzie znowu stracony czas. Postaram sie by bylo krocej i bez zbyt wielu zdan zlozonych, bo jak widac, to dobitnie utrudnia Ci czytanie ze zrozumieniem i dodatkowo drazni. Przewiduje, ze wiecej okazji do bezposredniej komunikacji nie bedzie. Tak wiec bedziesz mial ostatnie slowo w tej wymianie, dobrze je wykorzystaj .


Zawsze dziwilo mnie to myslenie, ze albo musisz byc tylko pro, albo tylko kontra w tej dyskusji o MVM. Czemu jak krytykujesz MVM to widzisz same minusy, a jak chwalisz AC to widzisz same plusy? Nie dostrzegasz tego, ze taka krytyka wskazuje na kompletny brak obiektywizmu? Najczesciej sytuacja nie jest ani czarna, ani biala tylko ciezko to dostrzec, gdy nasz osad jest zaburzony przez emocje. Tak przy okazji - zaczynanie postu od "wez ty sie ogarnij" to nie jest sposob na skuteczna komunikacje z nieznanym Tobie czlowiekiem, z ktorym probujesz wejsc w dyskusje. Ogolnie im mniej negatywnych emocji, ty wieksza szansa na skuteczna komunikacje.

Gdybys przeczytal uwaznie poprzedni post, to zobaczylbys w jak wielu miejscach zgadzam sie z Antari, zreszta nie po raz pierwszy. Sa tez tam dokladnie wyjasnione obie kwestie, ktore przywolujesz. Jesli nie zrozumiales mojej argumentacji, to niestety wiecej tlumaczenia tych tematow specjalnie dla Ciebie nie podam. Moze ktos inny sie podejmie tego zadania. A tymczasem sugeruje zebys nie czytal moich postow, bo to tylko poglebi Twoja, juz dosc widoczna, frustracje i gniew.

[Moreroms]

A może po prostu dla niektórych ważna jest nie tylko cena, ale i cała otoczka około sprzedażowa?
Może niektórzy wolą obsługę klienta na normalnym poziomie, a nie rzucanie kłód pod nogi? Stabilne i przewidywalne ceny w okresie dłuższym niż kilka dni?
Ale owszem, jeżeli dla kogoś liczy się tylko i wyłącznie cena, MVM to świetny wybór.
Jeśli cena jest tylko jednym z kryteriów to moim zdaniem AC bije na głowę MVM.