Owszem można było pogadać. Do momentu pojawienia się jakiegokolwiek problemu. Wtedy było już trochę mniej miło. W moim przypadku rozmowa od drobnej reklamacji zeszła na bardzo dziwny temat w którym Rafał posądził mnie że szkaluję go na fejsbuku (ponoć to samo nazwisko) a mam raczej nietypowe. Co więcej, nie miałem fejsbuka XD.. Twierdził, że wszystko ma w historii. Na moją prośbę żeby pokazał mi to, swteirdził, że nie chce mu się szukać. Wkurwiłem się z lekka i założyłem konto i sam przeszukałem profil. Oczywiscie nic nie znalazłem.