Autor Wątek: Jednolita cena książki  (Przeczytany 8094 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Alexandrus888

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #15 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 21:22:46 »
Molestują, molestują, aż zgwałcą :-X
Albo to kolejny krok w przemyślanej polityce ogłupiania społeczeństwa. Wiadomo, ciemną masą łatwiej się rządzi niż oczytanymi inteligentami.

Offline misiokles

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #16 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 22:07:50 »
W każdym razie, PSL jest jedyną partią, która od lat to otwarcie popiera:
https://www.psl.pl/psl-jednolita-cena-ksiazki/

Tak, ale to chyba wciąż projekt ustawy obywatelskiej, który musi zebrać ileś tam podpisów, żeby w ogóle móc myśleć o czytaniach sejmowych. A ten działa na zasadzie 'świadków jehowy' - poza pewne drzwi raczej nie wyjdzie.

Offline Koalar

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #17 dnia: Wt, 13 Luty 2024, 22:47:10 »
W 2017 to lobbowcy, tfu, ludowcy pchali tą ustawę. Już nie pamiętam, chyba skończyła się kadencja i nic im z tego nie wyszło. Może cały czas z tym wyskakują, bo większe pieniądze mają obiecane dopiero po wejściu w życie ustawy.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline nayroth

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #18 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 00:33:43 »
O ile rozumiem, to założenie tego projektu takie żeby wyrównać szanse "w dół" między dużymi a małymi księgarniami, przez jakiś okres. Czyli, przez rok duże podmioty nie mogą korzystać ze swoich przewag konkurencyjnych (większych upustów), co ma napędzić obroty mniejszym. Koszt tego zabiegu mają ponieść czytelnicy. Ale generalnie ma to być wsparcie dla mniejszych księgarń. Tak to rozumiem.

I kojarzy mi się to jako żywo z zakazem handlu w niedzielę , który poza innymi aspektami dawał właśnie małym sklepom szansę na przejęcie części klientów od sklepów wielkopowierzchniowych w te dni.

Więc nie jest to pomysł totalnie z  kosmosu tylko stara praktyka regulowania części rynku tak żeby wspomóc daną grupę sprzedawców. To chyba różne rządy w różnych państwach robią od zawsze, ale chyba najczęściej to się robi zmniejszając obciążenia, a nie przez cenę końcową towaru.. to rzeczywiście wątpliwe.
Chciałbym w każdym razie żeby takie eksperymenty najpierw wprowadzać w innych obszarach , np. jednolita cena biletu do kina, albo płyt z muzyką.


Offline xanar

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #19 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 01:07:36 »
No i jak to się skończyło dla tych małych sklepów.
Takie genialne pomysły skończą się jak zawsze, czyli tak jak np. z nowy ładem, czy tym kredytem 2%.
Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale to chyba Sonia Draga bardzo lobbowała za tym pomysłem.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Alexandrus888

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #20 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 04:20:57 »
W teorii cena końcowa ma być niższa, bo wydawca ma obciąć część przeznaczoną na rabat. Ale to nie zadziała - wielkie podmioty, jak Empik, dalej będą ściągały chwytacz ~50% w który upusty były wliczone. Zastanawiałem się kiedyś czy narzucenie jednolitej ceny/rabatu hurtowego by nie zadziałało? Ale ekonomistą nie jestem...

I tak, właścicielka NSC popiera ustawę.

Offline ainam102

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #21 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 09:21:09 »
^
Bo teoretycznie tak to powinno zadziałać, przykładowo  teraz Egmont wydaje komiks z ceną okładkową 99 zł i od razu sprzedaje go z 30% rabatem czyli za 70 zł, po wejściu ustawy teoretycznie powinien obniżyć cenę okładkową do 70 zł i nie stosować rabatu, jednocześnie cena 70 zł była by w stacjonarnych księgarniach i w necie, co mogło by spowodować że część kupujących wróciło by do księgarń stacjonarnych. Ale to tylko teoria bo nikt nie zagwarantuje że wydawca obniżył by ceny okładkowe, i jest duża szansa że przez rok płacilibyśmy więcej niż teraz.

Offline xanar

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #22 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 09:46:22 »
Czyli będzie kupować się po roku, taniej.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline perek82

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #23 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 09:47:56 »
Próbuję zrozumieć ten temat za każdym razem, gdy się pojawia i zawsze mam z tym problem. Nie znam się zupełnie na tym rynku, albo inaczej - znam się tyle, ile zna się przeciętny klient.
Przede wszystkim nurtują mnie 2 kwestie:
- z czego wynika fakt drukowania cen na książkach? Ale też chyba na płytach CD/DVD (tu pewny nie jestem, bo już dawno poznałem świat elektroniczny). Jest jakiś ogólnoświatowy obowiązek? W innych krajach też przecież jest cena okładkowa podana. Trochę trywializując, ale mój ulubiony jogurt w każdym sklepie kosztuje inaczej i się da z tym żyć.
- o co chodzi z tymi rabatami? Było to nieraz tłumaczone, że to ma być wabik na klienta i że to działa tak mocno, że wydawcy się stosują, mimo że część kosztów zależy od ceny okładkowej. Czyli, że opłaca im się ponieść wyższe koszty, bo wyższa sprzedaż z rabatami im to powinna zrekompensować. Skoro wydawcy tak mówią (i robią), to pewnie tak jest. Chociaż zupełnie to dla mnie jest niezrozumiałe. Też gdzieś jest granica, bo przecież jeszcze nikt nie wydaje komiksów za 1000 zł okładkowej z rabatem 90%. Dlaczego inne rynki tak nie funkcjonują? Parę dni temu zostałem zmuszony do kupna srajfona. I normalnie przerzuciłem internet, zorientowałem się w poziomach cen i sprawdziłem, czy w sklepie za rogiem cena jest zbliżona do tego poziomu. Nigdzie nie widziałem ofert -30%. Bo i od czego?

Ja tam nie zarzucam nikomu złej woli. Nie chce mi się wierzyć, że jedna czy druga partia i jakaś izba handlowa upatrzyła sobie rynek książki i powiedziała, że go zniszczymy. Nawet założenie o jakimś lobby wydaje mi się naciągane. Ten rynek jest aż tyle warty i skutki będą dla tego lobby tak atrakcyjne, żeby prowadzić taką wieloletnią krucjatę?
Bardziej przypomina mi to działanie bez dokładniejszego określenia celu, diagnozy problemów, analizy potencjalnych skutków. Takie działanie dla działania, jak to było np. z likwidacją gimnazjów czy teraz z pracami domowymi. Najpierw należy zdefiniować cel, jaki chce się osiągnąć a później określić narzędzia, które do niego doprowadzą (właśnie jak struktura szkół, podstawa programowa, czy jakieś prace domowe).
Tak samo z książkami - że ma to być wsparcie dla małych księgarni. I super, ale wsparciem byłoby przede wszystkim zwiększenie czytelnictwa i temu powinny służyć działania. Gdyby ludzie szukali książek jak ciepłego pieczywa z rana, to nikogo wspierać by nie trzeba było. Tylko że trzeba by jeszcze nałożyć na to przyzwyczajenia klientów, bo sieć generuje pewnie coraz większą sprzedaż, i ebooki też pewnie będą zwiększać swój udział (mnie tutaj już nikt nie namówi na kupowanie tradycyjnych książek). No i wartościowa byłaby analiza rynku, która by pokazała, czy dochodzi do nadużywania pozycji przez jakieś podmioty.

A ta jednolita cena książek z mojej perspektywy, to jeśli podniesie ceny, to zmniejszy moje zakupy, jeśli nie zmieni cen, to też nie zmieni poziomu zakupów. Na pewno nie będę się czaił rok, żeby coś kupić. Jak wpadnie taka przeceniona oferta, to być może skorzystam. Zresztą, teraz też zdarzają się jakieś wyprzedaże i z nich nie korzystam (kupuję tylko to, co mnie naprawdę interesuje, a nie to co jest tanie).
Trwa zabawa w wybieranie komiksów, które koniecznie trzeba przeczytać. Jeśli lubisz takie akcje, to zajrzyj tutaj:
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/100-komiksow-ktore-musisz-przeczytac-(przed-smiercia)/

Offline ainam102

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #24 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 10:17:04 »
To jest patologia rynku, dzięki temu taki Egmont może ciągle wyświetlać reklamy typu "Komiksy Egmontu 30% taniej" , choć w rzeczywistości jest to sztuczny rabat , bo te 30% jest już z góry zaplanowane , no ale wiadomo jak działają psychologicznie takie reklamy i hasła.

Offline xanar

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #25 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 10:23:33 »
Tyko, że tu ciężko "oszukać" bo masz tą cenę okładkową.
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline turucorp

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #26 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 11:07:04 »
To jest patologia rynku, dzięki temu taki Egmont może ciągle wyświetlać reklamy typu "Komiksy Egmontu 30% taniej" , choć w rzeczywistości jest to sztuczny rabat , bo te 30% jest już z góry zaplanowane , no ale wiadomo jak działają psychologicznie takie reklamy i hasła.

Czy naprawdę takim problemem jest, zapoznanie się z szeroko i dosyć dogłębnie omówionym tematem, zanim się popełni taki wpis?  ::)
Patologią jest kompletne niezrozumienie tego, jak skonstruowany rynek, a jednak wyrażanie swojej "opinii".
Skup się: wydawca, wprowadzając np. komiks do szerokiej dystrybucji, ma zazwyczaj wpływ na 50% ceny okładkowej, w której musi zmieścić się z wszystkimi kosztami własnymi, od nabycia licencji/marży autorskiej, aż do dystrybucji do hurtowni i księgarni. Cała reszta tej ceny okładkowej to założone z góry (przez wydawcę) marże hurtowni i księgarni.
Rabat dostajesz od księgarni a nie od wydawcy, wytłumacz mi zatem, na jakiej podstawie wypisujesz podobne bzdury?
Omawiana tutaj ustawa ma na celu sztuczne zamrożenie cen na najwyższym możliwym pułapie (czyli sprzedaż tylko po cenie okładkowej) w okresie roku po wprowadzenie danego tytułu do dystrybucji.
W teorii ma to pomóc "małym księgarniom". W praktyce i w realiach polskiego rynku, może doprowadzić do zapaści całych segmentów wydawniczych (tak, komiksy będą jedną z głównych ofiar tej ustawy).

Offline starcek

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #27 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 11:08:09 »
Dla mnie ciekawe jest to, że za każdym razem przy takiej dyskusji jest ubolewanie na marże hurtowników, które stanowią pokaźny kawałek tortu, ale dziwnym trafem żadna z koncepcji nie ma pomysłu na zmniejszenie tego haraczu.
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Offline turucorp

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #28 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 11:17:59 »
Dla mnie ciekawe jest to, że za każdym razem przy takiej dyskusji jest ubolewanie na marże hurtowników, które stanowią pokaźny kawałek tortu, ale dziwnym trafem żadna z koncepcji nie ma pomysłu na zmniejszenie tego haraczu.

Potyczka z Empikiem (który de facto odpowiada za obecny wygląd rynku detalicznego) zakończyła się wycofaniem 90% wydawnictw komiksowych z półek tej sieci.
Co proponujesz?
Żeby wydawcy przestali dostarczać komiksy do hurtowni i księgarni i ograniczyli się do samodzielnego sprzedawania?  ::)

Offline bosssu

Odp: Jednolita cena książki
« Odpowiedź #29 dnia: Śr, 14 Luty 2024, 11:22:45 »
Ciekaw jestem kiedy wprowadzą komiksy w formie e-booków?? ;)