Musznik nie mam jakieś specjalnej spiny o komiks. To na pewno nie pierwszy i nie ostatni komiks, którego nie miałem okazji kupić albo nie zdążyłem kupić lub zapominałem kupić. Chodzi bardziej o podejście sklepu. Jeżeli nie chcieli generować sobie kłopotu magazynowego wystarczyło wysłać e-mail: "proszę o opłacenie dodatkowej wysyłki, dystrybucja Broni X odbywa się jako oddzielny preorder".
Z wcześniejszych opinii o sklepie raczej zapamiętałem, że nie ma problemów z odkładaniem, łączeniem i dzieleniem zamówień. Może dłużej kupujące osoby to potwierdzą lub wyprowadzą mnie z błędu.
Tak czy siak, kolejne egmont limited trzeba zamawiać bez zbędnego przeciągania zamówienia.
Jestem stałym klientem Gildii od października 2014 r. Niemal od początku historii moich zamówień schemat ich składania i realizacji jest ten sam - zamawiam w preorderze, płacę przy odbiorze, wszystko tip-top. Zostawiłem tam tysiące złotych. Również w innych produktach. Przez te lata może z 2 reklamacje. W ten sposób nabyłem wszystkie zebrane dotychczas wydania LIMITED. Zawsze gładko i sprawnie. Jeśli kiedykolwiek pojawiał się jakikolwiek problem po stronie sklepu - był kontakt, dogadanie detali i wszystko (też może ze 2-3 razy) miało swój happy end. Nie musiałem kombinować z zamówieniami, martwić się o rzetelność sklepu czy obsługi. Pełne zaufanie. Tylko polecać! Wiem, że zaszły swego czasu tam jakieś zmiany organizacyjne czy własnościowe ale nie przypominam sobie by miało to jakikolwiek wpływ na moją satysfakcję z obsługi zamówień. Ostatnie duże zamówienie z czerwca również niczego nie zwiastowało i przeprowadzone zostało wzorowo.
Co wyjdzie i jaki będzie finał - przekonam się ale specjalnie mnie to nie martwi.
W dniu rozpoczęcia przedsprzedaży złożyłem zamówienie na Broń X oraz Trybunał Sów - oba miały ten sam termin premiery. Przesunięcie wydania Batmana nastąpiło w tzw międzyczasie. Czytając różne wzmianki o szybko wyprzedającym się nakładzie BX i loterii z realizacją zamówień zapytałem mailowo o status mojego zamówienia (ludzie już Trybunał dostawali) i otrzymałem info, że w środę wyślą i do piątku będę miał u siebie.
Wczoraj info o dwudniowej obsuwie. Dziś, zgodnie z deklaracją - powinni wysłać. Zobaczymy. Dzień się rozkręca.
Na szczęście, widzę podobnie jak gringo @Rodrigues, nie mam z tego powodu jakiejś spiny i dramy. To tylko komiks więc moja radość z życia wielce nie ucierpi z tego powodu. Oczywiście - gdyby mi na nim nie zależało to nie zamawiałbym. Zwłaszcza, że dla spokoju zrobiłem to natychmiast i u pewnego dostawcy.
Jednak widzę na powyższych przykładach, że można spodziewać się wszystkiego, a sklep najwyraźniej czegoś nie ogarnia (nie wiem skąd info kolportowane przez @musznik11, że hurtownia dała ciała i ile w tym prawdy). Ale nie przesądzam. Byłaby to pierwsza taka sytuacja w całej mojej historii zamówień.