Ogólnie kto się nie rozwija, ten się zwija. Na froncie może tego nie być widać, a pod spodem koszt obsługi i rozwoju może spaść znacząco, przy jednoczesnej możliwości rozwoju na kolejne lata.
Wszystko cacy ze spadkami kosztów, do momentu gdy nie zaburza to przychodów.
Być może przyciągną trochę nowych klientów, którym ten system podejdzie bo przypomina dziesiątki innych odzieżowych sklepów czy księgarń.
Większości ludzi z kolei pewnie to nie robi albo trochę ponarzekają pod nosem kilka pierwszych tygodni, że jest ciut gorzej, ale będą dalej korzystać po staremu.
Ale jest też pewnie i trzecia grupa - dziadersów jak ja czy NuoLab, którzy nie lubią takich bezsensownych zmian i którym ciężko jest się przestawić na inne. Zwłaszcza jeśli wiąże się to z większą potrzebą klikania, marnowania czasu czy innych niedogodności, tylko po to żeby spróbować osiągnąć zbliżony rezultat co wcześniej. Tacy ludzie po zerwaniu ich dotychczasowych nawyków/przywiązań mogą zacząć zostawiać mniej $.
To czy ten manewr będzie się Gildii opłacał czy nie, to jedynie oni sami będą wiedzieć, i to dopiero po kilku miesiącach/latach i wynikach finansowych.
Życzę im oczywiście jak najlepiej. Bo pomimo mojego negatywizmu nie chciałbym, żeby ta sytuacja doprowadziła że za kilka lat na wskutek zrażenia do siebie 'oldboyów' i niskiej konkurencyjności na tle innych, bliźniaczych sklepów ich interes miałby zacząć kuleć.