Oż w
, jakby to powiedział Pan Jacek Komuda ustami swych powieściowych bohaterów: ,,końską pytę chędożoną szankrowatą mać"
, teraz to tylko pozazdrościć takich kolekcji, które w materii komiksowej forumowicze na swych geekowskich półeczkach prezentujecie. U mnie posucha w tym względzie, prawie przez cały kwartał była; cóż, zamiast tego trochę filmów Blu-Ray i Blu-Ray 4K do kolekcji doszło, jak i powieści i tytułów z literatury naukowej oraz reportażu i literatury faktu. Dopiero kilka dni temu postanowiłem nabrać tego potrzebnego fanowskiego rytmu, stopniowo, w odpowiednim tempie ,,komiksowo" się rozgrzewając, kupując jeden egzemplarz wydań zbiorczych z "Uniwersum Rick and Morty": tom pierwszy z cyklu, który w Polsce ukazuje się nakładem wydawnictwa Egmont Polska. A dlaczego akurat to Uniwersum, które to od dwóch lat dopiero gości w narracjach obrazkowych? Po pierwsze serial "Rick and Morty", po drugie postacie Ricka, Morty'ego i reszty familii Smithów, a po trzecie, brałem tom pierwszy póki jeszcze jest, gdyż po wznowieniu początkowych tomów cyklu niewiele z nich zostało...
Wubba-lubba-dub-dub!
P. S. Sam komiks okazał się fantastyczny. Ależ został napisany! W miarę tak samo graficznie, porządnie, jak serial, poprowadzony! Ach, ta dynamika, trochę chaosu, ale i rckowskiej nauki; ach, te postacie! Nie ma to tamto, pierwszy tom z tego Uniwersum komiksowego oceniam na: 9/10!