Co ciekawsze z moich ostatnich zakupów, jeszcze bez najnowszych nabytków:
Niestety, brak mi nr25 X-Statix - bolesną tą dziurę zasłoniłem starą, francuską, kolorową edycją Draculi, bo sporo o tym komiksie ostatnio było mowy.
Jeśli macie zbędny X-Statix #25 - odezwijcie się proszę, w domu czeka zrozpaczona rodzina.
Przepraszam za fotki- zdjęcia robiła córka, a ja zapomniałem, że będzie chciała udowodnić, iż konieczny jest jej nowy smartfon
PS Aha- dla mnie najbardziej zaskakujący zakup to jedyna w mojej kolekcji zeszytówka Eclipso, i to z rysunkami McKeevera. Wygrzebana przypadkiem i pod koniec zakupów w CentrumKomiksu... Jeśli ktoś chce wyrzucić nr8, niech da znać