Tez zaczynalem swego czasu od "Nocy na bagnach" i "Najemnikow " od Amberu. Wtedy nie bardzo mi sie podobaly, w szczegolnosci wlasnie "Noc" wydawala mi sie do bani. Ale teraz, przy czytaniu po kolei, to dla mnie jedna z najlepszych, wydawanych obecnie po polsku, serii frankofonskich. Praktycznie, kazdy tom to osobna historia, nie trzeba sobie przypominac fabuly poprzednich tomow. Nazwalbym te serie "obyczajowo-spolecznym postapo na awanturniczo- przygodowym tle w konwencji westernowej" ( ale typu bardziej Clinta Eastwooda, niz Johna Wayne'a). W kazdym razie od czasu gdy ciurkiem przeczytalem pierwszych 13 tomow, kolejne tomy " Jeremiah" nie lezakuja u mnie zbyt dlugo ( jak zbiora sie maksymalnie 2 tomy to nadrabiam). Obecnie jestem z ta seria na biezaco, a w moim przypadku, to chyba najlepsza rekomendacja.
