W ramach porządków odgrzebałem komiksy kupione w ostatnich miesiącach, z których jestem bardzo zadowolony. Może nie są to najnowsze nabytki zakupowe, ale nowe jak najbardziej.
Najpierw "Alchenit" Rafała Spórny z wrysem

Jest Nymjec ze szmajserem - czegóż chcieć więcej. Sam komiks oczywiście bardzo dobry.

Lubię Szekspira i komiksy, zatem wiedziałem, że "Shakespeare in Comics" (rysunki Gianni De Luca) mi podejdzie. To jest tegoroczne anglojęzyczne wydanie komiksów narysowanych i wydanych po włosku w latach 70. Mamy tam adaptacje "Burzy", "Hamleta" oraz "Romea i Julii".

Format jest naprawdę duży (co widać na zdjęciu porównawczym)

Do tego ładny sygnowany print.

Wszystko jest narysowane w bardzo specyficznym stylu, który De Luca doprowadził do mistrzostwa. Na dużych kadrach postacie przemieszczają się, podczas gdy tło pozostaje takie same. Bardzo to podkreśla teatralność Szekspira i pasuje do treści. "Hamlet" moim zdaniem jest najlepszy, ale wszystkie trzy adaptacje to klasa.


W środku mamy też dodatki: krótkie bio autora, esej Paula Gravetta, notę tłumacza i oryginalne włoskie okładki.

I wreszcie szkicownik Seana Phillipsa i Duncana Fegredo.

Liczyłem wprawdzie na wrys, hmm..., damski, ale może być i Batman.
