Nabytki z ostatnich tygodni - festiwalowa Gildia, mocno fantastyczne zamówienie z Czytam.pl i promocyjnie uzupełnienia skromnej kolekcji mang z Mangarden
Parę słów o tym co udało się napocząć (mało bardzo):
- Donżon 2 - dziś wreszcie udało mi się przeczytać 3 pierwsze albumy, jest dobrze, ale tak jak jedynka to od razu było 10/10 to tutaj na razie 8+/10. No i dalej jak przekartkowałem to albumy, gdzie nie rysuje Blain jest różnie pod względem graficznym, z jednym albumem wyraźnie na minus.
- Resident Alien - przeczytałem pierwszy story arc (4 zeszyty). Jest potencjał na fajną serię, początek był w porządku i tyle. Autorzy blurbów na okładce robią wrażenie - mocno chwalący A. Moore + Lemire. Oby więcej tak porządnego Dark Horse'a Egmont wydawał.
- Ostatni człowiek - średnie mocno, scenariusz sztampa, rysunkowo postacie koślawe trochę, reszta rysunku jako tako się broni.
- Wydział 7 Letnicy - tylko przekartkowałem, ale trochę dziwnie wyglądają rysunki Prosiaka w kolorze (choć kolory bardzo ładne). Graficznie to na pewno jest poziom niżej niż
Będziesz smażyć się w piekle. Chyba pierwszy komiks, gdzie wziąłem 2 warianty okładkowe (nie licząc takich z blankami).
- katalog MFKiG - najlepszy, który do tej pory przeczytałem to zdecydowanie
Legendy późnego kapitalizmu, potem
F is for fire (czyli zwycięzca tej edycji).
- Ukryta sieć 3 Szamałka - literacko jest tak sobie, ale i tak czyta się to b. dobrze, lubię w roku przeczytać ze 2 takie niezłe "czytacze".