W październiku kupiłem:Kupuję dużo, bo jestem bardzo podatny na impulsy i opinie szanownych kolegów.
Zamówienie w sklepie Kultury Gniewu (również dziękuję Szekakowi za cynk:) ). Do Bezdomnych wampirów z autografem i Black Hole dostałem torbę z kultowym tekstem Baranowskiego i Doktora Bryana z nową okładką.
To było pewne, że do kolorowego dokupię Wodę sodową bez kolorów.
Bartłomiej Rabij opowiadający o argentyńskich twórcach w Kanale Sportowym, to było to czego potrzebowałem, żeby poniższe albumy przeszły ze schowka do koszyka:
Dawno, dawno temu Egmont rozpoczął wydawanie kilku serii amerykańskich, które były tak niesamowicie dobre, że do dziś mało co może się z nimi równać. A były to: Sandman, Kaznodzieja, Usagi Yojimbo, Sin City i Hellboy. Większość po latach wymieniłem na nowe, ładniejsze wydania (choć bardziej chodziło mi o czerń), ale jeszcze kilka albumów musiałem dokupić. Po tej dostawie mam już wszystko oprócz drugiego tomu Kaznodziei oraz Usagiego w kosmosie. Drugi przyjdzie z Allegro, a pierwszy jak dodrukują. Na dokładkę 2 nowości z Egmontu i trzecia część Psów na blu-ray. Jestem chyba jedyną osobą na świecie, której naprawdę podobał mi się ten film. Wizja zmęczonych życiem policjantów granych przez Lindę i Pazurę bardzo do mnie trafiła. Ponadto świetny temat muzyczny i brylujący Jan Frycz. Dorociński i Fabijański też zagrali świetnie. Bardzo lubię Pasikowskiego i kolejny raz mnie nie zawiódł. Wyszedłem z kina bardzo zadowolony, a potem przeczytałem te wszystkie marudy w Internecie i mi się odechciało. Psy 3 to antywestern. Podstarzały rewolwerowiec Maurer wychodzi z ciupy i dowiaduje się o porwaniu syna kolegi, z którym kiedyś szeryfował. Wspiera ich m.in młody szeryf. Powtórka musi być. W imię zasad!
Skoro jesteśmy w innych mediach, to kupiłem też Pociągi pod specjalnym nadzorem, które niedawno przegapiłem na Kulturze, a Człowiek na torze, którego dla odmiany nie przegapiłem mocno wciągnął mnie w kolejowe klimaty. O grze roku już pisałem w odpowiednim temacie, a Wodnikowe wzgórze chodziło mi po głowie od lat.
Dokupiłem też 2 książki z Vesper, które jeszcze chcę przeczytać. No i trzy potencjalne sztosy od Timofa.
Reszta zamówień. Podróżnicy w nowym albumie wyglądają obłędnie. Widać nawet gramaturę papieru, na którym rysował Kasprzak. Szalona to jedyny komiks, którego nie dokończyłem. Czas to zmienić.