@sad_drone:
myślę, że mi to nie grozi
po pierwsze nie mam duszy kolekcjonera, który musi mieć wszystko (nie żebym się czuł z tego powodu gorszy lub lepszy - po prostu stwierdzam fakt), jeśli nakłąd się skończył to trudno, ni będę płacił jakichś horrendalnych sum na allegro
po drugie kupuję regularnie, ale zawsze gdy:
a) mam miejsce na półce (a jak go nie mam, no to wtedy czegoś się pozbywam sprzedając, np w ostatnie dwa tygodnie sprzedałem około trzydziestu sztuk, bo chcę zrobić miejsce na Dreddy i westerny, których jeszcze nie czytałem)
b) miesiąc się ładnie dopina finansowo, czyli po wydatkach i odłożeniu stałej sumy do oszczędności coś jeszcze zostaje - jestem ojcem dwójki dzieci, nie zarabiam milionów i nie wyobrażam sobie, że ktoś w domu będzie sobie odmawiał jakichś podstawowych rzeczy, bo tatuś se komiksa musiał kupić (co nie znaczy, że czasem nie cierpię
)