Autor Wątek: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne  (Przeczytany 18592 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Raveonettes

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #90 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 12:12:51 »
No chyba jedyny którego da się słuchać. Nie chodzi mi o merytoryke, tylko głos i wysławianie się. Wiem że nie jest ideałem, ale mi właśnie podszedł.
Problem w tym że koleś jest w swoich ocenach kompletnie bezkrytyczny i poleca wszystko jak leci. Z tego co pamiętam, to zachwycał się nawet Ligą Sprawiedliwości Wieczna Zima:)   

Offline Castiglione

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #91 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 12:23:38 »
Przecież ten gość ledwo umie złożyć sensowne zdanie, nie mówiąc już o tym, że nic do powiedzenia o tych komiksach, o których nagrywa, nie ma.

Offline OokamiG

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #92 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 13:00:35 »
Jeszcze te tytuły "Comic Book Collection od Egmontu".Nie wiem po co mieszanie angielskiego z polskim, "Non Stop Comics i nowości listopada w paczce z komiksami" no a z czym ? I 3 minutowe unboxingi nie wnoszące zupełnie nic.

Offline Szekak

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #93 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 13:42:55 »
Zgodze sie z negatywnymi opiniami o tym kanale. Dla mnie nic ciekawego. Osobiscie znacznie bardziej wole posluchac na przyklad "gornej polki". Wieksza wiedza i charyzma. Lubie komiksy to kanal robiony moim zdaniem dla kasy, dlatego same nieciekawe trzyminutowe pozytywne recki - w innym razie nie byloby egzemplarzy recenzenckich, ktore pozniej sa sprzedawane na fb. Nie uwazam, ze to cos zlego, po prostu mi taka formula nie odpowiada i wole inne kanaly.
Piękno jest w oczach patrzącego.

Offline kenji

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #94 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 14:13:20 »
Maly offtop się zrobił , ale z chęcią dorzucę swoje 3 grosze w temacie kanałów na YouTube. Dla mnie najlepszy , najciekawszy i zawsze dobrze przygotowany to Cojapacze. Merytorycznie i z sensem. Wspomniany wyzej kanał jest dla mnie ….nieakceptowalny.


Offline Castiglione

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #95 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 14:25:52 »
Z polskich to fajne materiały wrzuca jeszcze Czytelnia Komiksów "Między Kadrami" - przede wszystkim merytoryczne, ale też gość potraf ułożyć wypowiedź w jakiś sensowny sposób, a nie tylko dukać banały.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #96 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 14:29:17 »
Tak, już to ostatnio pisałem, CoJaPaczę to jedyny kanał na polskim YT, przy którym jak włączam film to mam 90% szansy, że się dowiem czegoś ciekawego, czego dotychczas nie wiedziałem i autor będzie przygotowany. Zaznaczam, że nie znam kanałów, które są sprofilowane tylko pod superhero, bo mało mnie to interesuje.

Offline wojtast

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #97 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 19:13:54 »
Problem w tym że koleś jest w swoich ocenach kompletnie bezkrytyczny i poleca wszystko jak leci.

O dziwo ostatnio znalazłem 1 tytuł, który słychać że mu ewidentnie nie podszedł i mówi że pozycja go zawiodła - Alvar Mayor
https://www.youtube.com/watch?v=4yE3uBOBh2c
Mimo to puenta na zasadzie: "myślę, że warto przeczytać", "w sumie dobra pozycja" itd itp

Z jednej strony to podejście wydaje się godne podziwu szukać superlatyw i dobrych stron w każdej pozycji. Z drugiej strony niestety mi to trochę wygląda na obawę pogorszenia stosunków z wydawcą i mniej darmowych egzemplarzy recenzenckich w momencie niepolecenia jakiejś 1 pozycji...
Wydaje mi się, że to podejście początkującego. Osoby medialne mające już sporą bazę followersów i dobrą reputację, raczej nie muszą się tym przejmować. To raczej wydawcy zabiegają wtedy o ich głos odnośnie danej pozycji; jakikolwiek by nie był.

Kasy zbyt dużej z tego kanału to myślę, że on nie ma. Chyba nawet wspominał (a przynajmniej kilka miesięcy temu), że nie ma partnerstwa z YT i robi to "za darmo", ale teraz możliwe że jakieś dosłownie nieistotne grosze mu wpadają.
Myślę, że może robić to w celu jakiejś samorealizacji, wygadania się komuś itd itp (+ darmowe komiksy).

Offline HugoL3

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #98 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 19:44:03 »
Poznałem kiedyś Jarka z tego kanału, bo sprzedawałem mu komiks. Spoko gość nie tylko z pasją do komiksów. Nie przekonują Was jego materiał - spoko, każdy ma prawo. Mnie nie przekonuje 3/4 osób w youtube'a albo telewizji. Widocznie faktycznie poszukujecie bardziej szczegółowych analiz i opinii, fajnie że podzieliliście się swoimi ulubionymi kanałami. Też nie chce wierzyć w to, że koleś zarabia na tym nie wiadomo ile, a nawet jeśli - trzymajmy kciuki, może się poprawi i wyrobi. Jak na rok działalności kanału (może trochę więcej) i tak uważam, że dużo zdziałał.

Offline Castiglione

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #99 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 20:28:51 »
Akurat o szalenie dużo egzemplarzy recenzenckich bym go nie podejrzewał, patrząc na to, ile wrzuca unboxingów ze sklepów internetowych.

Inna sprawa, że akurat dostać egzemplarz do recenzji to normalna rzecz, bardziej mi chodzi o jakość tych filmików.

Offline Dracos

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #100 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 20:40:23 »
Jak na rok działalności kanału (może trochę więcej) i tak uważam, że dużo zdziałał.

Osobiście uważam że to nie był taki zły materiał, on się wpisuje jakoś w to czego szukają młodsze osoby, nawet manierę ma taką imitującą jakieś zapowiedzi z MCU czy czegoś podobnego z anglo YT. Nie zaliczałbym tego do minusów raczej należy założyć że taką strategie przyjął, krótki materiał, unboxing + trochę własnych wrażeń w określonym odcinku czasowym i tyle. Na pewno to nie jest pogłębianie wiedzy plus sianie anegdotami dla fanów, ale też nie udaje że tym jest.

Offline wojpiek

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #101 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 20:43:31 »
Problem w tym że koleś jest w swoich ocenach kompletnie bezkrytyczny i poleca wszystko jak leci. Z tego co pamiętam, to zachwycał się nawet Ligą Sprawiedliwości Wieczna Zima:)
Dokładnie tak jak mówisz, lepiej bym tego nie ujął - bezkrytyczny i poleca wszystko...i oczywiście żeby żadnemu wydawcy przypadkiem nie narazić się bo nie będzie więcej darmowych komiksów... :o :( >:(

Offline wojpiek

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #102 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 20:50:46 »
Zgodze sie z negatywnymi opiniami o tym kanale. Dla mnie nic ciekawego. Osobiscie znacznie bardziej wole posluchac na przyklad "gornej polki". Wieksza wiedza i charyzma. Lubie komiksy to kanal robiony moim zdaniem dla kasy, dlatego same nieciekawe trzyminutowe pozytywne recki - w innym razie nie byloby egzemplarzy recenzenckich, ktore pozniej sa sprzedawane na fb. Nie uwazam, ze to cos zlego, po prostu mi taka formula nie odpowiada i wole inne kanaly.
A ja uważam że jest to coś bardzo złego, takie polskie cwaniactwo i buractwo - temu posmaruj tamtemu polej wszystkim zrób dobrze żeby na końcu mieć z tego osobiste korzyści tzn.konkretną kasę i komiksy. Jestem przekonany, że ten człowiek tak samo zachowuje się np. w życiu zawodowym...osobiście nie chciałbym mieć do czynienia z tak nieszczerym człowiekiem...

Offline Motyl

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #103 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 20:56:36 »
Problem większości recenzji jest zawsze podobny. I to nie chodzi wyłącznie o recenzje komiksów. Brak jest jednoznacznego określenia, dlaczego recenzowany produkt jest dobry albo dlaczego zły. To nie wygląda tak, że przeczyta się komiks i już w dziesięć minut napisze recenzję. W dziesięć minut to można kupę zrobić, jak mawiała moja polonistka. Na recenzję trzeba mieć pomysł, unikać powtórzeń tego, co chcemy przekazać (że coś ma ładne rysunki czy co tam innego można powiedzieć/napisać raz, a nie pięć). Wyłapać nawiązania, przynajmniej te najbardziej charakterystyczne, wypisać sobie plusy danej pozycji i je uargumentować (napisanie, że fabuła jest fajna, nie wchodzi w grę, fajna może być koleżanka z drugiej ławki, a i też warto napisać, że jest fajna, bo ma np. uroczy uśmiech), wskazać minusy, jeśli takowe są i wydać jednoznaczną ocenę. Bardzo nie lubię, jak czytam jakieś teksty, sformułowań pokroju: w danym dziele brakuje tego czegoś, co... i oczywiście to, czego brakuje, nie jest nazwane/określone, bo autor nie wie, co to jest, albo chce napisać cokolwiek, by wydłużyć tekst. Pamiętam jedną fatalną recenzję jeszcze z ery prawie przed internetem, gdzie więcej się czytało na papierze niż przed monitorem. Nie pamiętam już tylko czy to była wybiórcza, czy periodyk pokroju Cinemy lub Filmu. Autor silił się zaskoczyć swoich czytelników recenzją nowego Supermana - a był to rok 2006 i powrót tej postaci na duży ekran. Nie wiem, jak wtedy wyglądały pokazy prasowe, ale tekst przeczytałem przed seansem, a film oglądałem w dniu premiery. Tekst wyglądał natomiast tak, jakby autor w ogóle nie widział filmu. Pisał rzeczy niemające nic z filmem wspólnego, nie zająknął się nawet słowem o fabule, a najważniejsza dla niego była puenta, że widzowie i tak tylko czekają na bohatera, który rozdziera koszulę, a spod niej widać znak S. Gdybym miał do czegoś porównać taką intelektualną niemoc to mignęła mi też parę godzin temu na FB recenzja Glass Onion, autora parającego się ponoć popkulturą. Sporo błędów, zwłaszcza interpunkcyjnych, żadnych wniosków z filmu, wymienienie obsady, co zazwyczaj jest domeną stopki i wrzucanie listy do tekstu jest zwykłym wodolejstwem, zdradzenie kilku easter eggów w tym krótki tekście znamionuje natomiast, że autor nie wiedział za bardzo, o czym chce napisać. Czyli napisał cokolwiek, aby odbębnić pańszczyznę. Nic jednak nie pobije pewnej pani, która niegdyś z gracją odnajdywała się w komediach romantycznych i chyba za karę kazano jej napisać recenzję drugiej części FF. To był koszmar, a sformułowanie "nagi mężczyzna na desce" wryło mi się do dziś. A wystarczyło trochę pogrzebać w sieci i sprawdzić, kim ów jegomość jest albo nie pisać o nim wcale. Z tego płynie kolejny wniosek pisanych na kolanie tekstów. Jak najszybciej, bo już za momencik kolejny egzemplarz nadejdzie pocztą. Najpierw błazenada unboxingu (nienawidzę tego słowa, jakby nie można było po polsku powiedzieć: rozpakowywać), a później bełkot, z którego nic nie wynika. Raczej nie należy się spodziewać poprawy tej sytuacji, bo żyjemy w czasach, gdy zalew informacji jest tak duży, że nasze mózgi nie nadążają z ich przetwarzaniem, a sztuka pisania/mówienia z sensem odchodzi powoli do lamusa na rzecz skrótowości i braku rzetelności. Chadzając jeszcze przed pandemią na pokazy prasowe filmów w stolicy, zawsze podziwiałem dziennikarzy starszej daty. Zapraszanych często kurtuazyjnie. Ich to aż się chciało posłuchać, elegancja wypowiedzi, na żywo po seansie klarowne przemyślenia. No i ciekawostka. Często siadali w sali z zeszycikiem i rzecz jasna po ciemku robili sobie jakieś notatki, aby im później przemyślenia nie uciekły. Pełna profeska, której teraz ze świecą szukać.

Offline Dracos

Odp: Streaming, Youtuberzy, i wszystko pokrewne
« Odpowiedź #104 dnia: Pn, 26 Grudzień 2022, 21:11:41 »
@UP Ja od dawna piszę że w recenzje to trzeba umieć. Sam podziwiam osoby którym się chce zadać tego trudu (bo nie oszukujmy się, jakiegoś wysiłku intelektualnego żeby sprawnie poukładać swoje myśli to wymaga) i publikują swoje przemyślenia. W zasadzie to podpisuję się pod twoimi słowami wszystkimi łapkami, ale (zawsze jest jakieś ale :D ) te YT "recenzje" to jest kompletnie inne stworzenie tam liczy się klikalność, chęć do subskrybowania, polubienia itp...  Imo nie warto tego porównywać do pracy rzeczywistego znawcy medium który może taką recenzję uzupełnić swoja wiedzą bądź po prostu wcześniej wykonanym researechem. Oni mogą konkurować w obszarze jednego medium, ale ich odbiorcami będą kompletnie inne osoby.