KukiOktopus - to wszystko przez to, że szkołę frankfurcką pomyliłem z frankfuterkami (w sumie oba zjawiska na "f"). Stąd ten Bender, postać rzeczywiście niesamowita, zacna, a do tego wielce światu przyjazna. Jestem mu dozgonnie wdzięczny, że użyczył mi swego oblicza na wizerunkowe potrzeby tego forum.
Lou: "a więc jesteś wśród członków KBG. Czyli jednak, wbrew temu co piszesz (...)"
Nie ma w tym co napisałem jakiekolwiek "wbrew". Jestem, ale też i byłem. Uściślając sprawę byłem trzykrotnie i trzykrotnie mnie banowano. Nie byłem zresztą jedyną osobą, którą tam zbanowano za inne poglądy niż "właściwe". Tak się jednak złożyło, że obejście tego typu cyfrowych blokad jest śmiesznie proste i stąd jestem tam po raz czwarty. "Pobyt" w tej grupie traktuję jednak w kategorii tzw. ciekawostki psychiatrycznej i podczytuje tamtejsze posty coraz rzadziej. Przede wszystkim z powodu przewidywalności ścisłego grona aktywistów KGBT+ (bo w sumie mało osób się tam udziela; na ogół cały czas to samo gronko). Nie trzeba nawet podczytywać dalszego ciągu "dyskusji" by wiedzieć co to zdarte płyty z siebie wyizolują. Choć nie ukrywam, że swego czasu bardzo mnie bawiło wkręcanie co poniektórych użytkowników tej bańki. Dlatego nie potrzeba reptilian, akolitów Bractwa Palmowego ani nawet najeźdźców z wnętrza pustej Ziemi. Wystarczą puste głowy zlasowanych ideologicznie, sfanatyzowanych administratorów. A niech tam sobie piją z dzióbków i się słodzą swoją "otwartością". Serefe!