Osobiście odczuwam to inaczej. Kiedyś wchodząc na strony o komiksie, kinie, telewizji, czytałem o tych właśnie tematach. Dzisiaj widzę non stop przepychanki i aluzje światopoglądowe. Komentarzy nie ma temat treści, tylko tego czy ktoś jest gejem, lub jest niebiały. Naprawdę nie dostrzegasz że ten konflikt jest dzisiaj intensywniejszy niż kilka lat temu? Powszechna paranoja. Jedni doszukują się poprawności politycznej, inni wszędzie się czują uciskani. Czuję jakby kultura nigdy nie była tak podzielona jak dzisiaj.
Nie, nie dostrzegam żeby ten konflikt był intensywniejszy. Praktycznie od mojego pierwszego kontaktu z komiksem, widziałem polaryzację opinii i doszukiwanie się drugiego dna (siedzę w komiksach od 1976 roku). Prorządowe, propagandowe Żbiki czy Pilot śmigłowca vs undergroundowe, niepoprawne politycznie komiksy np. Mleczki, zakamuflowana (słabo) propaganda w TRiA i mniej lub bardziej czytelne aluzje w Funkym Kovalu. I tak praktycznie jest cały czas, prawo, lewo, pro, anty.
I dotyczy to całego świata, a nie tylko naszego rodzimego grajdołka, komiksy od zawsze naszpikowane są odniesieniami do rzeczywistości, a czytelnicy od zawsze pasjonują się ich wyszukiwaniem i interpretacją, dlatego wybacz, ale nie rozumiem, jakim cudem nagle dostrzegłeś, że coś takiego ma miejsce i jesteś zaszokowany.