Piłka Nożna

[Eyeless]

Problem naszych czasów to ta zerojedynkowość, jak już czegoś nie wychwalasz pod niebiosa to znaczy, że deprecjonujesz. Wspomniane zwycięstwo u siebie było kluczem.

[Koalar]

Gdyby nie remis na Wembley, to to zwycięstwo w Polsce byłoby w zasadzie nic niewarte. Kwestia kalendarza, gdybyśmy najpierw zremisowali na wyjeździe, a potem wygrali u siebie, to do legendy przeszedłby mecz w Polsce. Mecz na Wembley dał nam po prostu przepustkę do finałów mistrzostw świata, a to była i jest najważniejsza impreza piłkarska, na której zresztą zdobyliśmy medal. Nie widzę nic złego w tym, że to był remis. Dzięki niemu osiągnęliśmy cel, a to jest najważniejsze. To jest futbol, przy większym szczęściu mogliśmy nawet wygrać (a gdyby nam nie sprzyjało szczęście, to sromotnie przegrać). Sytuacja była jednak taka, że mogliśmy sobie pozwolić na remis i go wywalczyliśmy. Wywalczyliśmy, bo teren był trudny, a Anglia mocna, więc remis był sukcesem.

[deFranco]

Ja jeszcze wspominam inny remis z Anglikami.
0:0 w Chorzowie w 1989, w eliminacjach MŚ'90. O ile pamiętam był to debiut Strejlaua.
Niestety nic nam nie dał, bo potrzebne było zwycięstwo. Ale mecz był w wykonaniu naszych świetny.
Dla mnie osobiście wysoko w rankingu tych które obejrzałem.
Gdyby nie rewelacyjny tego dnia Shilton, możliwe że byśmy wygrali. A Anglia wtedy była też mega mocna.
Co do "Wembley" napisano już tu chyba wszystko i niema co tego wałkować.
Pewnie, że liczą się eliminacje jako całość, ale tak to jest, że wybiera się symbolicznie ten jeden.

[Spiff]

Był też inny "zwycięski remis".
M.Ś. w Hiszpanii.
Polska 0-0 ZSRR

Spoiler: PokażUkryj

"W grupie A znalazły się Polska, ZSRR i Belgia. Po zwycięstwie z Peru, Polska drużyna „złapała rytm gry”. W meczu z Belgią dobrze grał Zbigniew Boniek, który zdobył 3 bramki zapewniając biało-czerwonym zwycięstwo 3:0. Drużyna ZSRR również pokonała Belgię, ale zaledwie 1:0. Do awansu do czołowej czwórki wystarczał Polakom zatem remis z drużyną radziecką. Z uwagi na trwający stan wojenny, mecz z zespołem ZSRR miał duży wymiar polityczny. Atmosferę podgrzewały dodatkowo, wywieszane na trybunach (nie tylko przez Polaków), transparenty „Solidarności”. Realizatorzy transmisji TVP starali się jednak, by obrazy te nie docierały do widzów w Polsce. Z tego spotkania w pamięci kibiców zapisał się głównie Włodzimierz Smolarek, który w końcowych minutach przetrzymywał piłkę w narożniku boiska, zyskując w ten sposób cenne sekundy. Ostatecznie Polacy utrzymali do ostatniego gwizdka rezultat 0:0, premiujący ich awansem."

legendarny taniec Włodzimierza Smolarka. 

[Popiel]

Kilka lat temu zrobiliśmy z Tomkiem Tomaszewskim komiks o tym meczu, a w zasadzie w ogóle o Smolarku. Jest zawarty w antologii "Łódź - miejskie historie".

https://www.gildia.pl/komiksy/317835-lodz-miejskie-historie

[Deg]

Był też inny "zwycięski remis".
M.Ś. w Hiszpanii.
Polska 0-0 ZSRR

Spoiler: PokażUkryj

"W grupie A znalazły się Polska, ZSRR i Belgia. Po zwycięstwie z Peru, Polska drużyna „złapała rytm gry”. W meczu z Belgią dobrze grał Zbigniew Boniek, który zdobył 3 bramki zapewniając biało-czerwonym zwycięstwo 3:0. Drużyna ZSRR również pokonała Belgię, ale zaledwie 1:0. Do awansu do czołowej czwórki wystarczał Polakom zatem remis z drużyną radziecką. Z uwagi na trwający stan wojenny, mecz z zespołem ZSRR miał duży wymiar polityczny. Atmosferę podgrzewały dodatkowo, wywieszane na trybunach (nie tylko przez Polaków), transparenty „Solidarności”. Realizatorzy transmisji TVP starali się jednak, by obrazy te nie docierały do widzów w Polsce. Z tego spotkania w pamięci kibiców zapisał się głównie Włodzimierz Smolarek, który w końcowych minutach przetrzymywał piłkę w narożniku boiska, zyskując w ten sposób cenne sekundy. Ostatecznie Polacy utrzymali do ostatniego gwizdka rezultat 0:0, premiujący ich awansem."

legendarny taniec Włodzimierza Smolarka. 

Serio, dałeś w spoiler mistrzostwa sprzed 40 lat? 

[perek82]

Dziś losowanie ćwierćfinałów LM (i chyba pozostałych pucharów). Kumpel zwrócił mi uwagę, że raczej hiciory muszą być, bo zostały: City, Arsenal, Real, Barca, Atletico, Bayern, BVB, PSG. Może bym wolał Inter zamiast BVB, ale drabinka inaczej chciała.
I tak sobie pomyślałem, że Superligi jeszcze niby nie ma, ale w LM wielu niespodzianek nie uświadczysz. Za rok pewnie to się jeszcze bardziej utwardzi, gdy meczów będzie więcej i nie będzie już zupełnie grup. Poszukałem sobie danych za ostatnie 5 i 10 lat i takie coś mi wyszło:
Przez ostatnie 5 lat z grupy LM wychodzili:
5 razy - Real, Liverpool, City, Bayern, PSG
4 razy - Atletico, Chelsea, BVB, Juve
3 razy - Barca, Tottenham, Leipzig, Porto
Te 12 drużyn zajęło 66% miejsc w rundzie pucharowej LM.

Dla ćwierćfinałów to wyszło tak:
5 razy - City
4 razy - Bayern
3 razy - Real, Chelsea, Liverpool
Te 5 drużyn zajęło 45% miejsc w ćwierćfinałach.

Najbardziej widoczny jest w tym roku brak Liverpoolu i Chelsea, ale to nie LM ich pokonała, tylko zostali odstrzeleni w lidze krajowej. Tak samo Juve.

Gdyby wziąć ostatnie 10 lat, to nie ma większych zmian, ale wrzucę, skoro mam:
Wyjście z grupy:
10 razy - Real, City, Bayern, PSG
8 razy - Barca, Atletico, Chelsea, Juve
7 razy - BVB
6 razy - Liverpool, Porto
11 drużyn zajęło 57% miejsc na przestrzeni 10 lat

Dla ćwierćfinałów:
9 razy - Bayern
8 razy - Real
7 razy - Barca, City
6 razy - Atletico
5 drużyn zajęło 46% miejsc.

Można by rzec, że nudno. Ciągle ci sami grają ze sobą o największą kasę.

[Leyek]

Za to losowanko znów dziwnie podejrzane. W jednej połówce 3 faworytów (MC, Real, Bayern) i silny w lidze Arsenal, a w drugiej P$G i 3 najsłabsze drużyny w tej fazie - Atletico, Barca, BVB.

[Alienus66]

Za to losowanko znów dziwnie podejrzane. W jednej połówce 3 faworytów (MC, Real, Bayern) i silny w lidze Arsenal, a w drugiej P$G i 3 najsłabsze drużyny w tej fazie - Atletico, Barca, BVB.

Czy ja wiem czy najsłabsze?🙂 to są play offy ja bym ich tam nie skreślał a Barca jest nieobliczalna i kto wie czy nie wygrają LM

[SkandalistaLarryFlynt]

  Ogólnie pierwsze co mi na myśl przyszło po zobaczeniu wyników losowań, to to że rzucają koło ratunkowe tonącej Barcelonie.
  Temat Superligi już wraca po ostatnim wyroku sądu.
  Nie ma się co dziwić, że w kółko grają te same zespoły. Oglądał ktoś ostatnie spotkanie Liverpoolu i City, przecież to poziom nieosiągalny dla śmiertelników. 90 minut biegania a faceci robią sprinty przez pół boiska, w tempie którego nie potrafiłbym nawet zasymulować w najlepszych latach będąc 100% wypoczętym a kiedyś trochę biegałem. Najlepsze kluby, najlepsi piłkarze, najlepsi trenerzy a kto wie czy nie najlepsze prochy. Jeszcze w ligach raz na dekadę są jakieś niespodzianki jak jeden lub drugi faworyt są aktualnie bez formy, lub w trakcie przebudowy składu. Wychodząc z grupy w europejskich rozgrywkach, to ten przysłowiowy kopciuszek musiałby mieć jakiegoś kosmicznego farta aby trafić na drabinkę w której wszyscy będą bez formy akurat.

[Koalar]

Za to losowanko znów dziwnie podejrzane. W jednej połówce 3 faworytów (MC, Real, Bayern) i silny w lidze Arsenal, a w drugiej P$G i 3 najsłabsze drużyny w tej fazie - Atletico, Barca, BVB.

To prawie zawsze można by mówić, że pod kogoś ustawione. Jakby Real czy City dostali łatwą połówkę, to też by było podejrzane, bo ich też sponsorują petrodolary. A gdyby w każdej połówce były po dwie mocne drużyny, to też by można mówić, że ustawione, żeby w finale grali najmocniejsi, a nie trafili do jednej połówki.

[SkandalistaLarryFlynt]

  Nie powiedziałem, że tak jest tylko że tak to wygląda. I nie prawie zawsze, tylko zawsze wystarczy przejrzeć jakiekolwiek fora o tematyce piłkarskiej po losowaniach, ludzie kochają teorie spiskowe. Z drugiej strony, doświadczenie uczy, że tam gdzie wielkie pieniądze, tam nie ma miejsca na przypadki.

[Koalar]

Ja bym tu ograniczył losowość, można by uzależnić kryteria losowania od wyników w grupie. Poniżej tabelka porównująca wyniki ćwierćfinalistów w grupie (przy równej liczbie punktów wyżej drużyna z wyższą różnicą bramek).

Lp.	Drużyna	M	Z	R	P	B+	B-	+/–	Pkt
1	Manchester City	6	6	0	0	18	7	+11	18
2	Real Madryt	6	6	0	0	16	7	+9	18
3	Bayern Monachium	6	5	1	0	12	6	+6	16
4	Atlético Madryt	6	4	2	0	17	6	+11	14
5	Arsenal	6	4	1	1	16	4	+12	13
6	Barcelona	6	4	0	2	12	6	+6	12
7	Borussia Dortmund	6	3	2	1	7	4	+3	11
8	Paris Saint-Germain	6	2	2	2	9	8	+1	8

I teraz drużyny z miejsc 1-4 powinny grać rewanż u siebie, więc do nich powinny być dolosowywane drużyny z miejsc 5-8. Bo to jest lipa, że najlepsze drużyny w grupach, czyli Real i City trafiają na siebie w ćwierćfinale, a najsłabsze w grupie PSG ma łatwiejszą drabinkę. Oczywiście grupy są różne, ktoś mógł mieć mocniejszą, ale zawsze jest to jakieś rozwiązanie, żeby zmniejszyć losowość, a nagradzać wyniki sportowe. I jednocześnie zmniejszyć głosy, że coś mogło być ustawione.

Ale teraz i tak się ta Liga Mistrzów zmienia i na razie nie chce mi się ogarniać, jak to będzie wyglądać.

[perek82]

Można by też pomyśleć o systemie z ustaloną automatycznie drabinką tak, żeby zachować zasadę, że w rundzie 1/16 pierwszy w grupie trafia na drugiego z innej grupy, ale jednocześnie tak to rozrzucić, by pierwszy z danej grupy trafiał do 1 połowy drabinki, drugi z grupy do 2 połowy. Czyli mogą się spotkać najwyżej w finale. Wtedy ewentualne dysproporcje w drabinkach będą wynikać z punktacji w grupach i trudno byłoby doszukiwać się nieprawidłowości.
Minusem byłoby odejście od zasady, ze w 1/16 nie grają że sobą drużyny z 1 kraju.
A za rok to już wszystko stanie na głowie.

[Deg]

Z ciekawszych informacji: nasze dziewczyny jadą na Euro

https://junior.weszlo.com/2024/03/19/u-17-kobiet-polki-awansowaly-na-mistrzostwa-europy/