To w sumie jest ciekawe zagadnienie, warte odrębnego tematu. Ale ze względu na specyfikę koncernu i mam wrażenie, że pewien brak klarowności, możemy chyba tylko gdybać i opierać się na tym co (chyba?) powszechnie wiadomo?
Czyli tak, jest międzynarodowy koncern Egmont, w bodaj 30 krajach ma swoje filie.
Filie mają pewną swobodę działania, ale z wyników rozliczają się z centralą.
Jeśli w jakimś kraju coś się uda, to ciągną to dalej.
Np. w Polsce wypala dział komiksowy, więc dla centrali jest OK, ten polski oddział może sobie robić prawie wszystko, ale robi to tylko na terenie Polski. W ramach tego „prawie wszystkiego” wydaje np. KiKa w różnych językach, ale robi to jako polski oddział.
I tutaj by się przydał Kapral, który jako specjalista posiada (?) wiedzę w kwestii tego, co się dzieje z obcojęzycznymi wydaniami KiK.