Wchodzę właśnie w temat i muszę przyznać, że nieźle wydane. IPN sporo ciekawych rzeczy wydaje i niekoniecznie nasączonych agitpropem. Kreska przyjemna, scenariusze porządne. Biorąc pod uwagę naszą historię, szczególnie po 1944 jakoś nie wierzę w żadne obiektywne wizje ze strony "utrwalaczy" i ich pociotków. Nieszczególnie mam też ochotę czytać: wicie, rozumicie, chcieliśmy dobrze ale przeszkadzali. Próbkę mamy w bieżączce politycznej gdy "europejscy" ostrzegają nas przed faszyzmem. A czym jest wg nich faszyzm? Wszystkim, co nie pasuje do ich poglądów.