Bez przesady. Alita to tylko akcyjniak w realiach cyberpunku, od 3 tomu to praktycznie jedna wielka nawalanka
Niestety, ale mam podobne zdanie. Tytuł niby kultowy (i pewnie faktycznie robił ogromne wrażenie kiedy wychodził oryginalnie) ale czytałem to ze dwa lata temu i w sumie jedyne co dziś z tego pamiętam to fajny pierwszy tom (kreska, świat, postacie i zawiązanie wątków, tematyka), to, że potem było coś o
co nijak nie pasowało do tomu pierwszego i burzyło mi obraz całości, a później już nic nie pamiętam z kolejnych tomów
.
Obecnie kupuje to nowe wydanie, więc zobaczymy jak będzie
.
Tak czy inaczej polecam spróbować pierwszego, albo pierwszych dwóch tomów żeby wyrobić sobie zdanie. Manga uderza w "semi-poważny" CP (jest tu więcej akcentów humorystycznych niż w GitS, Akira czy Appleseed) którego ogólnie nie ma za dużo, więc warto dać szansę.
Nie da się ukryć, że Blame to też przede wszystkim komiks akcji w realiach cyberpunku jednak osobiście stawiam go wyżej niż Alite bo ma ciekawszy świat i drugie dno nie jest tam tak oczywiste. Do tego rysunki są mega szczegółowe i zdecydowane zasługują na powiększony format.
Zgadzam się w 100%.