Thorgal osiągnął spełnienie. Wraz z brzemienną Aaricią osiadł w spokojnej wiosce. Idylla nie może jednak trwać długo. Za sprawą młodziutkiej Shaniah, która w akcie zemsty za odrzucone zaloty przez Thorgala sprowadza na niego kłopoty, nasz dzielny wojownik trafia w niewolę na pokładzie czarnej galery.
Autorzy, w odróżnieniu od poprzednich tomów, postanowili odsunąć od cyklu zarówno rasowe wątki science-fiction, jak i elementy fantasy, stawiając na realizm historyczny. W "Czarnej galerze" syn gwiazd musi stanąć oko w oko z najgorszym rodzajem potwora - ludzką chciwością i okrucieństwem. Jest tu sporo głupotek na zasadzie Deus ex machiny. Potyczki między okrętami żołnierzy i wikingów czy starcie z jaguarem, robią spore wrażenie, jednak to finałowy pojedynek pozostawia nas w wielkim zdumieniu. Całość ma świetny vibe, przywodzący na myśl przygodowe kino familijne. Jest w tym ta piękna naiwność, która hipnotyzuje nas i sprawia, że przyjmujemy każde zdarzenie scenariuszowe bezkrytycznie. Czyta się to lekko i aż się nie chce wierzyć, że autorom udało się tak wiele opowiedzieć na tak małej ilości kartek.
Również rysunki Rosińskiego zasługują na pełne uznanie. Obok zwyczajowo bardzo kolorowych plansz, pojawiają się tym razem całe strony z akcją w nocy lub pod pokładem statku, gdzie autor operował bardzo oszczędną paletą barw. Całość jest bardzo urozmaicona i wprawia w zachwyt. Plansze ukazujące akcję pod pokładem statku podziwiałem przez kilka minut, są absolutnie CUDOWNE!
MOJA OCENA TOMU CZARNA GALERA 7️⃣.5️⃣/🔟