Donżon

[Komediant]

Nie lubię Trondheima, nie przepadam za Blainem, Sfar mierzi (...)

Czyli generalnie z dobrymi komiksami ci nie po drodze.

[79ers]

Dokładnie tak - głównie szrot z Egmontu, prl-owski chłam z Ongrysa i KG, pulpa od Tore, pachnąca stęchlizną europejska klasyka z Kurca, Taurusa i ongrysa, dziwaczne komiksy od Lain i nie mieszczące się na starych regałach cegły ze Scream oraz LiT .... to lubię.

[Komediant]

Akurat te klasyki od Kurca, Taurusa i Ongrysa mniej pachną stęchlizną od większości generycznych frankofonów, ale jakby nie patrzeć to napisać że nie przepada się za Trondheimem, Blainem i Sfarem to jak napisać ze nie przepada się za komiksem błyskotliwym, dynamicznym i dowcipnym. Bo to akurat trójka która mocno przewietrzyła prześmierdłe pomieszczenia europejskiego komiksu te ćwierć wieku temu ze swoim nowym BD i pokazała tym wszystkim mistrzom nijakości w stylu Dufauxa czy innych Desbergów że mocna inaczej, żywiej, żwawiej. I tak jak Trohdheimowi czy zwłaszcza Sfarowi zdarzały się mniej udane rzeczy tak Blain jest absolutnie mocarny praktycznie w każdym ze swoich, niezbyt licznych, projektów.

[JanJ]

No właśnie, Blain to mógłby pokończyć kilka rozgrzebanych serii.

[Bender]

A swoją drogą co z naszym wydaniem Le monde sans fin?

Bo nagielskie dopiero .. w marcu 24? ech

[JanJ]

A swoją drogą co z naszym wydaniem Le monde sans fin?

Bo nagielskie dopiero .. w marcu 24? ech

A wiadomo kto ma to u nad wydać?

[bfg]

A wiadomo kto ma to u nad wydać?

Ten sam wydawca co wydaje Donżona

[freshmaker]

w najnowszym tomie - co w końcu stało się z niedźwiedzica żona takmoola? mówi ze porozmawia z robotnikami i znika. może coś przegapiłem.

[ukaszm84]

Spoiler: PokażUkryj

Moim zdaniem zasugerowane było, że on coś jest zrobił. Zabił albo uwięził, żeby zwalić to na bohaterów, widząc, że ona chce odejść z nimi i zabrać robotników ze sobą. A on nie chciał zmieniać status quo.

[freshmaker]

tak myślałem ale narracyjnie strasznie topornie to zrobili. jakby wyleciały jakieś panele z tej strony.

[Leyek]

Wg mnie narracyjnie było ok. Trochę tak jak bohaterowie nie wiemy wszystkiego, ale można się domyślić co się mniej więcej stało.

[martin685]

Timof na FB rozwiał obawy o to czy wydadzą kolejne tomy Donżona po 6 tomie. Kolejny raz nie zaprzeczył też, że w przyszłości wydadzą integral Ralpha Azhama.

[eferce]

Mi w ogole 3 i 5 nie siadł ten zmierzch. 1,2,4 wybitne i za wiecej takich oddalbym lewe jajo.  Czekam na niewydane jeszcze "early yers" 2tomy i  zenit 4tomy (zgodnie z rozpiską od Benedera ze str 3 tego topiku).  Mi lepiej lezy smok i kaczor jak sa mlodzi i naiwni a nie jak na starosc chca odjebac jeszcze conieco maniany.

[freshmaker]

ostatni donżon ogólnie trzyma poziom ale ostatni album w tomie potwornie mnie wymęczył. akcja właściwie się już zawiązała więc właściwie to taki epilog. mam nadzieje, że w paradach będą mieli pomysły na historie albo, że ruszy nowy główny wątek fabularny.

[tuco]

ostatni donżon ogólnie trzyma poziom ale ostatni album w tomie potwornie mnie wymęczył.

mnie to ogólnie niesamowicie męczą długie generyczne serie. Gdy rozpoczynałem swoją przygodę z Donżonem, to wydawało mi się, że siłą tej serii jest to, że mimo powielania gatunkowych schematów (a w zasadzie dzięki ich powielaniu, ale w formie często jakby wykrzywionej w krzywym zwierciadle), potrafi z odbiorcy totalnie już znudzonego gatunkowością wydusić zainteresowanie - jeśli nie samą opowieścią, to postaciami, dialogami, dziwacznymi sytuacjami, przejaskrawianiem lub odwracaniem utartych schematów. No ale im dalej w donżonowy busz, tym mniej odkrywczo się człowiekowi wydaje, a na koniec (po kilku integralach) już mocno czuć wyjeżdżone koleiny specyficznej donżonowej generyczności....
...no nie aż tak żebym musiał narzekać, ale jak to mówią: co za dużo, to niezdrowo.
np. nie ma porównania z monstrualnie rozrośniętym zakończeniem filmowej trylogii Tolkiena: zasnąłem z 4 razy w kinie na samych zakończeniach