Ja wziąłem w ciemno - nawet specjalnie nie szukałem żadnych ocen. Jakoś miałem zakodowane w głowie, że to klasyk i po prostu wypada znać.
Zaczyna się bardzo dobrze - od razu dużo się dzieje, jest intryga, jest dobry pomysł. Czyta się z zainteresowaniem i wcale nie jakoś szybko - chyba ze 2-3 wieczory mi zajęło.
Jednak im dalej w las, tym trochę gorzej. Czasami mam wrażenie, że niektóre komiksy są na siłę przeciągnięte i tutaj tak właśnie miałem. Pojawiają się kolejne intrygi. Zaczyna to przypominać jakiś serial, który czeka na jakiś sensowny koniec. I tutaj jestem rozczarowany - wiele przygód, zwrotów akcji, postaci a koniec jest taki trochę bez przytupu.
Nie znam książki, ale z tego co wiem, to poza początkiem akcja w komiksie zaczyna żyć swoim życiem. Więc nie powiem, czy lepiej czy gorzej niż w książce.
Na plus są na pewno rysunki, a szczególnie kolory. To się rzuca na pierwszy rzut oka.
Czy warte zakupu? Zależy czego się oczekuje. Ten komiks to takie sci-fi action. Scenariusz jest oparty bardziej na budowaniu intrygi, akcji, jej zwrotów itd. niż na rozwoju postaci. Sam główny bohater jest w sumie mało ciekawy i nie czuje się do niego ani sympatii ani niechęci. Po prostu robi to co musi, żeby przedłużyć sobie życie. Żadnych wielkich myśli od niego się nie usłyszy (przeczyta).
Wieczna wojna stoi u mnie wyżej w rankingu. Wolności nie czytałem.