Pewnie gdyby pierwszy tom się świetnie sprzedawał, toby wydali... Zgaduję, że nieregularna dostępność tych wydań deluxe (nie wszystkie tomy mają taką wersję) też jest problemem, bo dziwnie trochę wyglądałoby to wydać tom drugi, a potem ni z gruszki, ni z pietruszki piąty.
Szkoda, bo lubiłem niebieskie wydania z leksykonem, a te są w pewnym sensie podobne. Ale może trzymają takie bajery na ewentualne integrale z Asteriksem