Ach gdybyż tak było, jak sz. p. xanar pisze i rzeczywiście te komiksy nie były już dostępne, to nie byłoby żadnego problemu. Gdybyż Egmont zlewał wszystko inne i wydawał to bez oglądania się, to byłoby super. To by wydał tego Kapitana Amerykę: Steve Rogers w 2 tomach - dokładnie tak jak wydał Hawkeye z Marvel Fresh, czy Strażników Galaktyki, albo 1 i 2 Superior Spider-Mana. Przecież oni uwielbiają wydawać cienkie 5 zeszytowe tomiki, za standardową cenę. A tak by było przy drugim trejdzie Steva Rogersa.
Jak już to pisałem problemem jest to, że paradoksalnie kierownictwo Egmontu myśli dokładnie jak ja. Skoro wiedzą, że dany tytuł był już wydany w Kolekcji, to mieszają taki materiał, z premierowym, żeby kompulsywny komplecista był "zachęcany" do przepłacania za dany komiks, tylko dla tych 5 zeszycików nowości, choć musi zapłacić pełną cenę za wszystkie 11.
Jestem naprawdę bardzo ciekawy jak wyjdzie Egmontowi sprzedaż ich "Imperatywu Thanosa". Bo przecież wcześniej czy to KnNZ czy IC, czy inne komiksy były wydawane "gołe" wg najbardziej standardowego wydania amerykańskiego. A teraz zostały dodane ze dwa zeszyty, by odróżnić się od WKKM. Pytanie jak to się sprzeda. I ilu jest dzisiaj fanów superhero którzy jednak nie mają jeszcze tego komiksu. Gdybyśmy mieli dane sprzedaży tego właśnie tytułu, moglibyśmy wiedzieć jak to naprawdę jest z konkurencją między Hachette a Egmontem.