The Punisher

[Bazyliszek]

Ale wiesz, że gdyby te cienie i ciemne kolory były na kredzie Egmontu, to byłyby poprószone proszkiem, bo nikt nie czyści ciętych stron. Knightfall najlepszym przykładem. Ja kupuje tego Punishera w przyszłym tygodniu i zobaczymy jak mi się będzie podobał.

[Pestak]

@deFranco świetne porównanie. Ewidentnie widać to o czym pisałem - na offsecie Jim (i nie tylko on) wydaje się mdły i niewyraźny.

I już chyba wszystko jasne - kreda is the winner

@Bazyliszek - ja tam żadnego proszku nigdy nie miałem (może nie zauważyłem), ale oczywiście nie wykluczam, że niektóre egzemplarze mogą być spierdzielone.

[amsterdream]

Offset zawsze będzie tracił na zdjęciu/ekranie monitora. W rzeczywistości wygląda to o wiele lepiej.

[Pestak]

Tak sobie tłumacz:)
Jak porownasz „na żywo” to niestety efekt jest podobny.

[Castiglione]

ja tam żadnego proszku nigdy nie miałem (może nie zauważyłem)

Serio nie wiem, jak tego można nie zauważyć.

[Pestak]

Jeśli był to świadczy jedynie źle o egmoncie a nie o kredzie jako takiej, która jak komiks się porządnie wyda bez oszczędzania na wszystkim to żadnych paprochow mieć nie będzie.

[Castiglione]

Odebrałem dzisiaj nowego Punishera, więc z dedykacją dla słabowidzących wstawiam kilka fotek tzw. "paprochów", czyli słynnego dodatku, którym Egmont lubi ubogacić rysunki - i tak nie jest źle, bo po drugim Furym spodziewałem się, że będzie gorzej:

(i nie, to nie są gwiazdy na niebie, ani też kolega w kadrze nie ma łupieżu - to syf, który trzeba sobie zetrzeć z kartki, chyba że jest na tyle mocno przylepiony, że już się nie da)












Przy okazji kolekcja na ten moment pełna - oczywiście jak wyjdzie nowy Epic znowu będzie problem i trzeba będzie kombinować, jak to sensownie ustawić. Zobaczymy też, czy Remendera będę chciał sobie zostawić po lekturze, wtedy potrzebna będzie już trzecia półka

[Xmen]

Te paprochy są od lat. Raczej nie zapowiada się, żeby w najbliższej przyszłości zniknęły.

[Castiglione]

Wydaje mi się, że w ostatnich latach jest coraz gorzej, dawniej aż tak nie było.

[Bazyliszek]

Ej to zdjęcie mojej półki. Znaczy prawie, bo nie mam MK 1 Pytanie - będziesz brał War Zone Romity jr, jeśli wyjdzie w polskim MMH?

Ja to widzę tak, że ryzy papieru są cięte maszynowo i stąd biorą się te paproszki. Potem od razu jedzie to do druku i maszynowo są one wprasowywane w stronę, pokrywane tuszem. I po wszystkim mamy tego efekt konfetti na nieoczyszczonych ciemnych tłach. I tak od 13 lat.

[komiks]

Według mnie to są gwiazdy

[Castiglione]

No takie specjalne gwiazdy, obecne tylko w polskim wydaniu, do tego interaktywne, bo jak przejedziesz palcem, to znikają.

[Xmen]

Ej to zdjęcie mojej półki. Znaczy prawie, bo nie mam MK 1 Pytanie - będziesz brał War Zone Romity jr, jeśli wyjdzie w polskim MMH?

Ja to widzę tak, że ryzy papieru są cięte maszynowo i stąd biorą się te paproszki. Potem od razu jedzie to do druku i maszynowo są one wprasowywane w stronę, pokrywane tuszem. I po wszystkim mamy tego efekt konfetti na nieoczyszczonych ciemnych tłach. I tak od 13 lat.

Ale u innych wydawców nie widać tych paprochów, może Egmont zamawia jakiś specjalny druk?

[Castiglione]

No właśnie nie wiem, jak to działa, że u innych wydawców nie ma czegoś takiego. Bo z tego proszku korzysta chyba każdy i jakieś śladowe pozostałości zawsze się trafiają, nawet jak kupuję jakieś zagraniczne deluxy. Ale żeby całe strony były upaprane, to tylko Egmont jest taki zdolny.

[Deg]

Według mnie to są gwiazdy